Aktywne Wpisy
frow +399
LipaStraszna +455
Głosujcie na mnie i partię Żółci1000. Mój program wyborczy:
- likwidacja 500+ i ograniczenie pomocy socjalnej
- nieroby #!$%@?ć do pracy
- posłem można zostać max 2 kadencje, potem #!$%@?ć
- całkowite oddzielnie kościoła od państwa
- likwidacja nierentownych kopalń, zero dopłat
- budowa od #!$%@? elektrowni atomowych
- zrównanie praw kobiet i dbanie o ich równouprawnienie - emerytura w tym samym wieku, obowiązkowe komisje wojskowe, parytety w niszowych zawodach
To tak
- likwidacja 500+ i ograniczenie pomocy socjalnej
- nieroby #!$%@?ć do pracy
- posłem można zostać max 2 kadencje, potem #!$%@?ć
- całkowite oddzielnie kościoła od państwa
- likwidacja nierentownych kopalń, zero dopłat
- budowa od #!$%@? elektrowni atomowych
- zrównanie praw kobiet i dbanie o ich równouprawnienie - emerytura w tym samym wieku, obowiązkowe komisje wojskowe, parytety w niszowych zawodach
To tak
Oj tam u mnie masz #1. :D
Komentarz usunięty przez moderatora
Ostatnio faktycznie wykop odwiedzam tylko gościnnie. Może teraz miejsce w topce tylko dla maniaków? ;-)
@Murinio: No właśnie - po nic :-) Zauważyłam, że mam pomarańczkę, ale doszłam do wniosku, że to pewnie przez ostatnie moje wyjazdy i odpoczywanie od komputera. Ale aż takiego chlasta to się nie spodziewałam...
@FFFUUU: Łagodnie się ze mną obszedłeś. Po prawdzie to pisząc to spodziewałam się
Komentarz usunięty przez moderatora
Dlaczego? Ponieważ tam, gdzie się wkrada ideologia i różnice światopoglądowe często emocje niosą ostro...
Moja porada dla Ciebie: Zrób to co ja. A mianowicie kiedyś przejmowałem się tym, że spadłem w rankingu. Ale zdałem sobie sprawę, że to przejmowanie się rankingiem to choroba! Wziąłem leki (neuroleptyki) i od tamtej pory nie przejmuję się nawet jakbym się znalazł na 50000 miejscu rankingu! ;)
@FFFUUU:
Mówiąc na serio to ja mam ranking w nosie. Do czego mi to? Żeby być pseudowyżej w wirtualnym świecie, w witrynie agregatora treści obsiadłego przez mniejszość skrajnych prawocowców? Ma mi zależeć na jakimś rankingu? o_O Litości. Życie jest tylko jedno, a ja będę je spędzał na przesiadywaniu na Wykopie i polowaniu na plusy, a w tym czasie właściciel witryny będzie zarabiał
często zapominamy, że rzeczy wirtualne są... wirtualne. Realnie nieistniejące.
Większość pieniędzy i wartości na świecie jest obecnie tylko wirtualna ;) To że coś nie istnieje realnie, przestaje mieć znaczenie gdy odpowiednio duża grupa ludzi o tym zapomni.
... czysto wirtualni, bo zupełnie dla nas realnie nie istniejący. Klasyczny filozoficzny "fenomen poniedziałkowy" - czy wykładowca, którego spotykamy tylko w poniedziałki, istnieje dla nas w pozostałe dni tygodnia?
A ja tymczasem cenie sobie najwyżej to, co realne.
Pewien mój mądry kolega z pracy (Paweł, pozdrawiam serdecznie z tego miejsca)
Nic nie stoi na przeszkodzie aby poznać go lepiej i jeśli jest wdg. nas fajnym człowiekiem to uczynić go "realniejszą" częścią swojego życia. Zresztą teraz i tak schodzimy z tematu wirtualności w sensie fizycznym na nasze odczucia.
Ja generalnie też jestem takim wieśniakiem, mamy tutaj podobne odczucia, ale jednak trzeba starać
Natomiast ja jestem zwolennikiem równowagi między różnymi aktywnościami życiowymi, dlatego bardzo cenię świat namacalny, w tym wdech świeżego powietrza i kontakt z naturą, ale jeśli bym w tej "naturze" za długo przebywał, to zatęsknię do technologii. Szczególnie, że niestety przez moje problemy życiowe internet jest głównym sposobem zaspokajania przeze mnie potrzeby kontaktu z ludźmi.
Mam zupełnie inaczej. Im dłużej jestem odizolowana od technologii, tym mniej za nią tęsknię :-)
Po prostu - na internecie opiera się moja praca zawodowa i internet służy mi tez za używkę, wykopu używam
Tak sobie pomyślałem że w sumie zabawną sprawą jest że tych dwóch argumentów najczęściej używają wierzący i niewierzący jak się kłócą. Bóg nie istnieje, nie możesz udowodnić że jest inaczej! Bzdura, Bóg istnieje, udowodnij że Boga nie ma! ;>
Choroba? To tak, jakby brak pracy nazwać chorobą i mówić "Jestem chory na bezrobocie".
A, miałem już zamknąć mordę w kwestii różnicy choroba-problemy. Sory ;P
Nie podzielisz się tym linkiem z listą najbardziej nielubianych? :-)
A tu masz z lubianymi: http://www.wykop.pl/wpis/104423/ktorego-wykopka-na-wykopie-inne-wykopki-cenia-sobi/
A jakie masz na to dowody? Jakieś statystyki czy coś? Mam wrażenie, że z powodu powszechnie panującej mody na zwalanie winy za niemal wszystko na "zaburzenia psychiczne" ludzie przestają zauważać choćby tak oczywiste rzeczy, że bardzo często długotrwałe bezrobocie wynika po prostu z niepełnosprawności fizycznej (większej lub mniejszej), ewentualnie deficytów intelektualnych i braku atutów fizycznych, zatem z niekonkurencyjności na rynku
To jest dobrze znane i ugruntowane w badaniach stanowisko psychologii.
Wcale nie jest trudno znaleźć materiały na ten temat.
Od banału: http://pl.wikipedia.org/wiki/Bezrobocie#Fazy_bezrobocia_w_uj.C4.99ciu_psychologii.5B2.5D
Po bardziej rozbudowane:
http://docs.google.com/viewer?a=v&q=cache:yAjW3uqUgzAJ:www.pst.iap.pl/publikacje/spoleczne.doc+d%C5%82ugotrwa%C5%82e+bezrobocie+psychologia&hl=pl≷=pl&pid=bl&srcid=ADGEEShLIAbTI9L5-QVhYGtdZY19jNnbD8qxqdB3KZZfehl0YRqLR5FbxhSCbH09lIVlZBgbj09rpGYBnCE1o8f4rVAT0gzvER70cdhCNscV0YyXxwasWAOHa0mTtBJFMbvsavUffS&sig=AHIEtbSKEbqMJZYEhJ3kjtwut4X7015_OQ
http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,73343,2199866.html (płatne)
http://www.pedagogika.dsw.edu.pl/fileadmin/user_upload/iped/materialy_dydaktyczne/Praca_socjalana_z_grup_/Bezrobocie_-__atwe.pdf ( s.8)
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20101226/PRACAINTEGRACJA/995285229
Nie mówię o zaburzeniach psychicznych, tylko o kryzysach
Wątek hejterowski to chyba jeden z najciekawszych, jakie czytałam na mikroblogu ;-)
Trochę poza tematem się robi osobny temat ;) , ale pozwól, że Ci odpowiem:
Zupełnie różne pojęcia? To jest przecież to samo. Myślałaś, że czym są zaburzenia psychiczne? Chorobami neurologicznymi? Otóż nie. Są to kryzysy emocjonalne i niedostosowanie społeczne, a także trudny charakter właśnie! W tym jest sedno, które staram się społeczeństwu uzmysłowić :)