Wpis z mikrobloga

#prawackalogika #neuropa

Niejaki Wojciech Mucha dał solidny argument na to, że nas okradają. Pociągi szybkich prędkości na Ukrainie są (uwaga, werble) TAŃSZE niż w Polsce. Nie liczy się fakt, że pensja ukraińska jest średnio czterokrotnie niższa od pensji polskiej, przecież to i tak spisek i złodziejstwo.

Ale to i tak niewiele w porównaniu do Francji, tych to dopiero walą bez mydła. Sprawdziłem sobie ile kosztuje przejazd TGV na dwugodzinnej trasie (wziąłem sobie pod lupę linię Paryż-Rennes, dwie godziny z malutkim hakiem) i cena wynosi... 61 euro, czyli około 255zł. Nie mam słów na to, jak bardzo okradany jest naród francuski.
źródło: comment_Qq6tmLB1fBiLbR0dQmaDSzfZJpYeoDhF.jpg
  • 18
@mq1: jesli francus zarabia 3k euro netto a ma bilet po 200zl

jesli ukrainiec zarabia 1500zl a ma bilet za 50zl

a polak ma 2500 netto i ma bilet po 266zl

no to sorry ale faktycznie kogos tu robia

ps. juz drugi raz czytalem na wykopie ze na ukrainie programisci maja wieksza pensje niz polak w warszawie
@bazingaxl: Gdzie te bilety po 266zł? I poza tym sprawdź po ile są bilety we Francji, po 200zł to tylko na jakiś krótki dystans albo w jakiejś superpromocji (ale to i u nas przy wcześniejszym zakupie są za 49zł) np. na przejazd Paryż-Lyon to jakieś 100 euro szykuj bez żadnych promocji i ulg.
@bazingaxl: Pokaż mi Ukraińca, który zarabia na Ukrainie pensję wysokości 1500 polskich złotych. Serio.

Bo, widzisz, z pierwszej ręki wiem, że standardowa pensja tam to ok. 2000 hrywien. Jeden polski nowy złoty to jakieś pięć hrywien. Policz sobie teraz, ile takiego przeciętnego człowieka na Ukrainie kosztuje taki bilet.