Wpis z mikrobloga

@morakan:

Rozumiem, że u kolegi takie zwyczaje, by po własnym domu chodzić w trepach, bo u ludzi 'normalnych', po mieszkaniu chodzi się w obuwiu domowym. Poza tym, gdyby kolega złamał sobie nogę - zakładałby buty?

Trochę pomyślunku (już nie mówię o szacunku do bliźniego), a rozwiązanie znajdzie się zawsze. :-)