Wpis z mikrobloga

http://mojesouthampton.com/wiadomosci/wiadomosci-uk/item/642-szczury-w-southampton

jestem w piekle, czuje mieszaninę obrzydzenia i nienawiści, najchętniej powybijałbym to #!$%@?, ale tak się tego brzydzę, że nie wiem, to jest jakaś paranoja, chodzą sobie po parkach jak wiewiórki, po chodnikach jak koty, ja #!$%@?, siedzi angielka na przystanku, czeka na autobus, szczur jej obwą#!$%@? nogę, ona #!$%@?, siedzi dalej, klika sobie w telefonie o_O siedzę sobie na ławce przed szpitalem, czekam na Czoko, patrze kątem oka, coś idzie, wiewiórka? gdzie tam, szczur jak moja noga, może trochę mniejszy, bydlak, wlecze jaja za sobą, koleiny aż się w szutrze porobiły, zaraz obok kolejne dwa mniejsze, bawią się, ganiają, a dookoła budynki szpitala, pacjenci siedzą na ławeczkach żrą te swoje kanapki, a szczury to co im spadnie, niedługo będą z mordy wyrywać, W BIAŁY DZIEŃ, ganiają się, piszczą, walczą o jakieś resztki, a ja się na to patrze i wyobrażam sobie jak staję na takim szczurze, jak mi wchodzi w nogawkę, albo skacze na twarz, albo jak to jest wpaść do kanału ze szczurami i #!$%@? w podskokach na drugą stronę ulicy jak debil, kiedyś wpadnę pod samochód przez to obrzydlistwo

#oswiadczenie #szczury #uk #southampton
  • 4