Wpis z mikrobloga

Mieszka ktoś z was w bloku ze wspólnotą mieszkaniową?

U mnie w bloku jest wspólnota mieszkaniowa. W zarządzie są dziadki, których wybrały inne dziadki w bloku. Efekt? Mieliśmy już dwie ciekawe sytuacje:

1. Dziadki zlikwidowały antenę zbiorczą dla telewizji naziemnej dzięki której mieszkańcy mieli 24 kanały telewizji cyfrowej za darmo. Teraz ludzie płacą 7 zł miesięcznie za 9 kanałów telewizji analogowej w kablówce. Sukces!

2. Pewna firma w ramach rozwoju swojej infrastruktury chciała okablować całkowicie bezpłatnie nasz blok światłowodami, dzięki czemu mieszkańcy mieliby znacznie lepszy Internet (FTTH - światłowód do mieszkania) i telewizję cyfrową Jambox oraz telefonię VOIP. Koszt dla wspólnoty mieszkaniowej wynosił 0 zł i 0 gr. Dziadki z zarządu powiedziały, że się nie zgadzają, bo im to niepotrzebne. Kolejny sukces.

#dziadki #patologiazewsi
  • 12
  • Odpowiedz
@dziobnij: zgłoś się do tego operatora i spytaj ich się czemu nie zastosują się do "MEGAUSTAWY", którą przygotowała UKE. Zarządca nieruchomości MUSI dopuścić operatora telekomunikacyjnego. Powinni znać temat jeżeli są kumaci. Sam się w swojej pracy tym zajmuje.
  • Odpowiedz
  • 2
Mieszkam w takim bloku. 80 procent ludzi na zebraniach to dziadki. Brak nowych wind i brak pieniędzy na odmalowanie bloku bo im to nie jest potrzebne.
  • Odpowiedz
Dziadki zlikwidowały antenę zbiorczą dla telewizji naziemnej dzięki której mieszkańcy mieli 24 kanały telewizji cyfrowej za darmo. Teraz ludzie płacą 7 zł miesięcznie za 9 kanałów telewizji analogowej w kablówce.


@dziobnij: w bloku gdzie mieszkam taka sytuacja była, ale nie jestem pewien opłat. Czyżby #wroclaw? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@dziobnij: Delikatnie sugerując, zbliża się koniec roku. Nie na wszystkim można oszczędzić, możesz sobie kupić sok riviva z biedry i fortune i oba będą dobre, ale akurat #!$%@? na zarządcy oszczędzić to największa głupota ever! Nie jestem w stanie napisać, jak wiele złych rzeczy wiąże się ze złym zarządcą nieruchomości. Każda najdrobniejsza rzecz jest w interesie zarządcy, a nie dowiesz się o tym, dopóki czegoś nie zepsuje.

Ciach mach zmieniać
  • Odpowiedz
@antylopka: Wybacz, ale zacząłem się śmiać jak przeczytałem twój wpis. Zarząd jest nie do ruszenia, pisałem o tym wyżej. Mamy też administratora budynku. Najpierw była jedna kobieta, przez ładnych kilka lat. Arogancka baba. darła mordę na każdego, który się z nią nie zgadzał. Zarząd ją akceptował, bo mieli te same poglądy... do czasu, aż sama zaczęła się na nich drzeć. Zmieniliśmy ją na innego administratora i ten nawet nie raczy
  • Odpowiedz