Wpis z mikrobloga

ogarniacie to dziwne uczucie, kiedy po szkole spotykało się nauczyciela na mieście? normalnie ubrana osoba, z rodziną i bez dziennika pod pachą. dla mnie na początku to był szok, bo myślałem, że nauczyciele mieszkają w szkołach i zakupy robią tylko w szkolnym sklepiku. fałszywe gnoje. #lippaa
  • 27
  • Odpowiedz
@powodzenia: ja jakiś miesiąc temu spotkałem swoją dawną nauczycielkę z liceum (nasz wychowawca) na kasie w Carrefourze. Jak się zorientowałem kto to jest spuściłem wzrok, zapakowałem zakupy i uciekłem, nie poznała mnie.
  • Odpowiedz