Aktywne Wpisy
brazowooka_eS +379
Wracałam dzisiaj z pracy, przechodziłam obok paczkomatu i jakaś dziewczyna otworzyła sobie zdalnie paczkę i mi #!$%@?ła w czoło skrzynką xDDD
Mój głos zdobędzie tylko ta partia, która nie poprze kredytu 0 procent, nawet jeżeli się całkowicie nie zgadzam z resztą jej programu. Partia, która poprze ten program jest u mnie skreślona na zawsze, niezależnie od tego co zrobi i do tego samego będę namawiał wsyzstkich znajomych.
Plują nam w twarz, więc będzie bojkot i nie obchodzi mnie żadne gadanie, że 1 osoba nic nie zdziała. Może i nic nie zdziałam, ale twardo
Plują nam w twarz, więc będzie bojkot i nie obchodzi mnie żadne gadanie, że 1 osoba nic nie zdziała. Może i nic nie zdziałam, ale twardo
Buty okazały się bublem - chwieją się, a jeden z nich przecieka.
Mamy wszystkie dokumenty: przyjęcie reklamacji z paragonem i to, że firma odpisała. Nie piszę, że chcę "wykop efekt" bo kasę na pokrycie straty mamy - bardziej chodzi o wypozycjonowanie złodzieji z Kazar. Po prostu #!$%@? mnie działanie polskiej firmy i chcę przed nią przestrzec innych.Masz 700 zł na buty? Ok. Nie wydawaj ich w polskiej firmie Kazar. Chyba, że masz kupon na mydło...
Bo niby taka polska, a mają nas totalnie gdzieś. Opinie mają słabe, więc chyba nie doceniają potęgi Internetu. Zobaczymy...
Nie kupujcie butów w salonach Kazar.
Są nie warte swojej ceny, a przy ewentualnej reklamacji, spuszczą Was po brzytwie
Obsługa jest miła - cóż mogę powiedzieć o tych dziewczynach pracujących zapewne za minimum, żeby opchnąć jakiejś frajerce buty za 729 zł - ale naprawdę i hello - tak się nie godzi :(
PS.
"Nasza" sprawa pójdzie do rzeczoznawcy i do sądu. Nie damy się, choćby to miało kosztować kilkakrotność tych #!$%@? butów. Odzyskamy sobie od firmy Kazar całe koszty z odsetkami w sądzie, a na wyłożenie mamy,
@monocentropus: Hahaha ty biedaku! Kupujesz tanie gowno i masz pretensje, ze slaba jakosc? Kisne z takich jak ty. Porzadne japonki zaczynaja sie od 600zl. Elo.
coś czuję, że kroi się pieniężna gównoburza ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@sekibun: Zwykłe botki. Nie znam się. Nie były nawet ładne. Za chwilę je odbieramy, mogę dać foto. W poniedziałek do rzeczoznawcy i później do sądu.
Ja na pewno tam nie kupię. Moja druga połówka też się zraziła i nie wróci. Bardzo kiepską mają politykę, moim zdaniem.