Wpis z mikrobloga

Hej. Przepraszam, że długo nie pisałem. Po kontuzji kostki już nie ma śladu. Wróciłem na siłownię, co prawda inną niż zawsze (bo tam grozi zawaleniem), ale ta od razu tez przypadła mi do gustu. Więc będzie dobrze. 2 godziny przewalałem żelastwo, forma prawie nie spadła, 90 kg biorę na miękko (mój rekord 120kg). Myślę, że do lutego do tego dotrwam. Teraz siedzę w pracy i zajadam zdrową przekąskę. Bo zazwyczaj to były chipsy albo paluszki. W domu już zamarynowana pierś wróce to zgrilluję. Tak więc do przodu mireczki. W lato wrzucę foty z przed i po przemianie. Oby była widoczna :). Pozdro @Famina

#przemianahbra
hbr - Hej. Przepraszam, że długo nie pisałem. Po kontuzji kostki już nie ma śladu. Wr...

źródło: comment_fPCbmJILrElavPDeI9GzL95FImWVnpOS.jpg

Pobierz
  • 4