Wpis z mikrobloga

@Cheater: tydzień temu wziąłem z biblioteki pierwszą lepszą książkę o ekonomii i przeczytawszy pierwszy rozdział oddałem ją i straciłem wszelką wiarę w obiektywizm. Były w niej opisane różne szkoły ekonomii, ale autor nie mógł się powstrzymać od "masakrowania" i używania agresywnego języka w stylu "neoliberalna pseudoteoria".
@Sejm: Ja bym jeszcze dorzucił Romana Milewskiego i jego "Podstawy ekonomii" oraz "Elementarne zagadnienia ekonomii". Bardzo dobrze podręczniki napisane przystępnym językiem.

Poza tym to duet Samuelson i Nordhaus, jak już ktoś wcześniej napisał. Klasyka jeśli chodzi o podręczniki akademickie.