Mirki! Na wczoraj miałam termin porodu. Przed chwilą mnie ze dwa skurcze obudziły. Czekam na następne, ale raczej nic już nie będzie. Dajcie ze trzy plusy by młody znalazł motywację by orzyjść na ten świat.
Pierwsze z brzegu jakie mi się nasuwają (oczywiście będzie to spis subiektywny, nie każdy Polak taki jest i nie każdy Węgier): brak cwaniactwa i nie pochwalanie tego np. nigdy ściąganie nie było u mnie w rodzinie pochwalane;
większa radość życia i większa życzliwość wobec ludzi.
Ale mimo tego większa ochrona miru domowego - u mojej babci na ulicy znałam każdego, każde dziecko ale ja czy nawet moja babcia, która żyła tam 50 lat była może w dwóch domach. Sąsiadów i dalszych znajomych przyjmowało się co najwyżej w letniej kuchni ;).
#niewiemjaktootagowac #zebroplusy
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
większa radość życia i większa życzliwość wobec ludzi.
Ale mimo tego większa ochrona miru domowego - u mojej babci na ulicy znałam każdego, każde dziecko ale ja czy nawet moja babcia, która żyła tam 50 lat była może w dwóch domach. Sąsiadów i dalszych znajomych przyjmowało się co najwyżej w letniej kuchni ;).
Zwykła
Ps. Do twarzy Ci z brzuszkiem.
Zazdroszczę i życzę powodzenia ʕ•ᴥ•ʔ