Wpis z mikrobloga

Spółka z całkowitym kapitałem zakładowym 100.000zł sprzedaje 5% udziałów za 200.000zł. To daje waluację na poziomie 4 mln zł. Kosmicznie przesadzoną. Mniejszościowi udziałowcy są zawsze poszkodowani w KSH.

Spółka nie chce zarabiać na przetwarzaniu płatności Bitcoin, a na spekulacji bitcoinami na innych giełdach. Z uwagi na długość przetwarzania normalnych płatności w większości nie jest to możliwe, bo staje się nieopłacalne lub ogromnie ryzykowne.

@Albitos: @muciek112: @pawlo74:
  • Odpowiedz
@robert919: dziekuje bardzo za wyjasnienia, ja zaczne inwestowac w ten sektor jak stanie sie to tak przejrzyste i szybkie jak w przypadku kryptowalut, nie planujecie czegos w rodzaju wypuszczenia swoich akcji np. na platformie Counterparty ? Przeciez ten stary system jest tak nie przejrzysty, powolny i drogi, ze w porownaniu to kryptowalut to jest jakby lata swietlne do tylu. Dziwie sie, ze ludzie jeszcze sie w to bawia.
  • Odpowiedz
@pawlo74: Ale za to legalny. W tym systemie dostajesz prawdziwe akcje w polskiej spółce akcyjnej. Też wolałbym żeby to było zrealizowane za pomocą kryptowalut, ale beton prawny na to nie pozwoli jeszcze przez długi czas. Sama sprzedaż akcji w BTC wymagała miesięcy przygotowań prawnych.
  • Odpowiedz
@Albitos: a to przepraszam nie wiedzialem ze az tak tkwimy w biurokracji, okazuje sie ze nawet Polska nie do konca jest jeszcze wolnym krajem. Trzymam kciuki zeby to sie wreszcie zmienilo a wtedy zobaczycie ile do Polski naplynie kapitalu z calego swiata co da kopa gospodarce. Poniewieralem sie cale zycie po roznych krajach i wszedzie spotykalem mase polakow. Czasami smialem sie ze jest ich wiecej niz w Polsce i jakby
  • Odpowiedz
@pawlo74: Zakazane nie jest, ale nie ma też żadnej wiążącej mocy prawnej więc firma mogłaby stwierdzić że po prostu nie uznaje tych tokenów jak udziałów i byłaby lipa.

Dużo rzeczy się zmienia - jesze 2/3 lata temu nikt nie wierzył w to, że można w Polsce legalnie zrobić crowdfuning udziałowy. A jednak okazało się, że się da. Na wszystko przyjdzie czas - woda drąży skałę ;)
  • Odpowiedz
@obert919:

Spółka z całkowitym kapitałem zakładowym 100.000zł sprzedaje 5% udziałów za 200.000zł. To daje waluację na poziomie 4 mln zł. Kosmicznie przesadzoną.


To zależy z jakiej perspektywy na to patrzysz. Z punktu widzenia naszych zagranicznych inwestorów, którzy kupują akcje to całkiem normalna wycena. W Europie jeszcze nie jest to norma, ale VC w USA za pomysł na kartce papieru wypisują czeki na 1,2 mln dolarów z wyceną spółki na dzisięć razy więcej. Zgadzam się, że to są bardzo wysokie wyceny, ale w branży startupów nowych technologii tak jest i trzeba z tego faktu korzystać. Oczywiście różne VC widzą problem i teraz powoli przenoszą się do Europy, bo tu jeszcze teoretycznie nie muszą tak dużo wykładać na startupy, ale to też oznacza, że u nas niedługo zaczną się ciekawe rzeczy dziać w kontekście wyceny
  • Odpowiedz
@InPay: dziekuje bardzo za wyczerpujaca odpowiedz, az milo cos takiego przeczytac bo ma sie wrazenie, ze sa ludzie ktorzy "trzymaja reke na pulsie" i wiedza "co z czym sie je" :))

Cytute "418 KSH istnieje, nic na to nie poradzimy...." i to jest smutna prawda. Wlasnie dlatego od niedawna uwazam, ze wszelkie regulacje i ingerencje panstwa, zabijaja przedsiebiorczosc i dzialaja na korzysc nielicznych grup z wielka strata dla nas wszystkich
  • Odpowiedz