Wpis z mikrobloga

@tyktak: Odcinek bez Murphy'ego jest jakby wybrakowany, ale o dziwo obejrzałem cały bez przerwy, co ostatnio rzadko robię. Większość seriali przerywam raz czy dwa, żeby zerknąć to tu, to tam, ten jednak mnie przytrzymał do końca. Czyli ogólnie, pozytywne wrażenia :D