Wpis z mikrobloga

#bezpieczenstwowprzemysle

To i moja kolej:

Operator fali lutowniczej i okresowy przegląd / czyszczenie owej maszynki. Konkretniej demontaż i czyszczenie pomp z samej wanny lutowniczej przy pełnym załadunku cyny - wiadomo musi być płynna żeby wymontować pompy. Gość śruby od góry zamiast grzechotką, odkręca śrubokrętem. Śrubokręt mu się omskną i plum z ręką aż po łokieć w cynę - 300 stopni i parę kilogramów płynnego metalu oblepionych na gołej skórze(jak wyją łapę załączył się alarm że trzeba dołożyć:)). I jeszcze do tego, ten dźwięk smażonego mięska.
  • 11