Wpis z mikrobloga

na #!$%@? ja się muszę uczyć chorób których w samych stanach zjednoczonych jest 30 przypadków rocznie zachorowania. () ktokolwiek z was zna kogoś kto zaraził się leptospirozą? no, to na #!$%@? ja mam to umieć już teraz. ()

#goszkierzale #cotengumet
  • 20
  • Odpowiedz
@sunsu-sun: no COŚTAM muszę. ale nie #!$%@? diagnostykę, od tego jest laboratorium mikrobiologiczne. () nie rozumiem kompletnie tego kursu mikrobiologii, zamiast skupić się na najczęstszych drobnoustrojach napakowali setki bakterii o których zwykły śmiertelnik czytał co najwyżej w literaturze XIX-wiecznej, i jeszcze zrobili to z nami w 6 zajęć. 60 gatunków w 6 zajęć, no ja jebę.
  • Odpowiedz
@JoLemon: nie rozumiesz o co mi chodzi. ja po zrobieniu dyplomu nie ląduję od razu w szpitalu czy przychodni, bo moją wiedzę na tym etapie można o kant dupy rozbić. od tego są specjalizacje. kurs medycyny według założenia ma nauczyć podstaw po troszku wszystkiego, i nie rozumiem, jak się do tego ma wymaganie znajomości rzadkich drobnoustrojów. czas który na nie poświęciliśmy równie dobrze mogliśmy poświęcić na lepsze opanowanie tych najczęstszych, lepiej
  • Odpowiedz
@wh00kiers: też mnie zastanawia to zawsze. Mózg, nawet tych najzdolniejszych musi coś pominąć, wyrzucić, żeby normalnie pracować i zapamiętywać to, co ważne. I doskonale rozumiem, co przechodzisz.

Moim zdaniem i tak, żeby coś zdiagnozować w przyszłości samodzielnie, to musisz na studiach/stażu/specjalizacji chociaż raz zbadać, zobaczyć, dotknąć, bo tak to czytanie nawet w superpodręczniach nie pomoże, nawet i 10 razy (pomijam jakieś takie sztandarowe rzeczy (eg. zapalenie otrzewnej). A te takie pomniejsze
  • Odpowiedz
@wh00kiers: a to, co można było się konsultować, ale nikt nie wiedział co i jak, dobrze pamiętam?

No te testy ze skracaniem roku to paranoja, ile student zniesie tyle zrzucimy rok niżej. Nie wiem, dla mnie cofnięcie stażu to absurd...
  • Odpowiedz
@wh00kiers: dziekan się #!$%@?ł? No i może zmądrzeją, szkoda, że po fakcie, ale trzeba walczyć, bo czasem tym ludziom na stołkach adiunktów i profesorów to się tak w dupach przewraca, nie wiem chyba z uzyskaniem jakiegoś tytułu/stopnia automatycznie przechodzą do nadludzi. Szkoda, że te przemiany na nas się odbijają, ale w sumie co rusz coś zmieniają. Słyszałeś już o specjalizacjach modułowych? O nowym rozporządzeniu MZdrowia?
  • Odpowiedz
@moki: #!$%@?ł się słusznie. generalnie patomorfa to jedna z sympatyczniejszych katedr u nas, prawie wszyscy pracownicy dydaktyczni są poniżej trzydziestki, bardzo sympatyczni i nie robią problemów z niczym. ale trochę im się nie udało to koło, prowadzili beznadziejną dydaktykę, nie postarali się o porządne rozpiski materiału to wyszło jak wyszło.

nie słyszałem, ostatnio mam taki zapieprz, że nie wybiegam myślami dalej niż poza 5 semestr, specjalizacje to dla mnie obecnie odległa,
  • Odpowiedz