Właśnie wróciłem z pierwszego i jedynego koncertu Yanni'ego w naszym kraju. Sala Kongresowa zapełniona może w 1/3. Trochę słabo jak na artystę takiego kalibru. Koncert był super, a dedykując wszystkim ostatni utwór na bis, wspomniał coś o rozmowie z astronautą który uzmysłowił mu że z kosmosu Ziemia nie ma żadnych linii, granic, nie widać podziałów. I że on takiej ziemi życzy wszystkim.

A ja dodałem że Putin też;)

Wracam więc 250
taxi20 - Właśnie wróciłem z pierwszego i jedynego koncertu Yanni'ego w naszym kraju. ...

źródło: comment_106IicD0jNTA5Werq6yYiQ17CHCdR3UT.jpg

Pobierz