Tak sobie myślę, że mam w tym tygodniu ochotę przeżyć wewnętrzne katharsis, kupić dwie butelki wina, upić się i zobaczyć jakiś wzruszający film, który wywoła u mnie łzy. Wymieniłem kilka tytułów z @Dorciqch i tutaj je podaje (filmy, które wywołały u mnie łzy, oczywiście te które pamiętam).

List w butelce

Love Story (to stare)

Step Up

Człowiek przyszłości

Forest Gump

Stowarzyszenie Umarłych Poetów

Marzyciel

Bezsenność w Seattle

Marley and me

Słodki listopad