#oswiadczenie #wpispodwplywem
Nie piłem jeden dzień, albo przynajmniej ponad 20 godziń, w sumie to piję chyba szósty miesiąc, dzień w dzień kilka piw, no więc po tym czasie, przerwy, wypiłem dwa małe piwa i tak zle się czułem i tak mi siadły na głowę że ho ho, normalnie czułem się pod wpływem motzno, a prawe nic nie wypiłem, no ale kurde wypiłem po tym czasie, chyba pięć piw, i już czuje się
Nie piłem jeden dzień, albo przynajmniej ponad 20 godziń, w sumie to piję chyba szósty miesiąc, dzień w dzień kilka piw, no więc po tym czasie, przerwy, wypiłem dwa małe piwa i tak zle się czułem i tak mi siadły na głowę że ho ho, normalnie czułem się pod wpływem motzno, a prawe nic nie wypiłem, no ale kurde wypiłem po tym czasie, chyba pięć piw, i już czuje się
@ptasiek2: Ale ja w moim otoczeniu nie jestem anonimowy, wiec po co ja tam :D Jestem bardzo kulturalnym jawnym smakoszem piwa, a to że pije jego sporo to inna bajka, nie spijam się :) staram się pisać do rzeczy :P , pracuje, i w ogole mam swoje życie towarzyskie jak i prywatne, łowie ryby, i w ogole jest super.
@Drake1: no to dobrze, kamień z serca :)
Dziś jestem po kilku piwach, czyli pod lekkim wpływem, ale wczoraj miałem wolne, i bak Boga kocham nie "piłem mniej albo bardziej ostro pomimo dnia wolnego" ok wypiłem wczoraj, przyznaje przy obiedzie w "imbisie" kufel piwa do obiadu i na tym się skończyło, ale tego nie traktuje jako picie, tylko napój do obiadu, i wiecie co?
Dzień zlęciał fanie, relaks, trochę z rana wędkowałem, ogolnie cały