@KromkaMistrz: zawsze od małych bodźców. Ja też nie mam odwołania na 100%, dlatego smycz jest puszczona tam, gdzie wiem że jest bezpiecznie, bo jak poleci za sarną, to ogarnia się dopiero jak skończy się smycz i dopiero wtedy jest odwoływalna xD
Przede wszystkim mój pies nosi w pysku patyki pół spaceru, w momencie treningu nosi ringo i to jest jej robota do wykonania, to też pozwala się jej odciąć od innych
  • Odpowiedz