Jakiś czas temu pisałem o problemie z moim volvo v40 2002r. mianowicie odpalał na zimnym jak wartburg, telepał się przy tym i kopcił jak smok. Mirki pisały, że to pewnie regulator ciśnienia paliwa. Na forum v40 też to pisali, że powszechny problem. Miałem z tym robić w sobotę
I co?
Od paru dni problemu niema i nawet check engine się nie świeci. SAMO SIE NAPRAWIŁO.
Handlarz miał jednak rację PAAANIE VOLVO TO
Nabiłem dziś Szwedem dwusetny kilometr i postanowiłem zatankować do odbicia, żeby sprawdzić spalanie.

Wyszło 12,5 litra na 100 kilometrów.

Nie jest źle jak na takiego kloca. Też się przyznam, że parę razy go depnąłem, żeby sprawdzić czy jakoś się odpycha. Rakieta to to nie jest, więc zostanę przy bujaniu się 40-60 km/h. Im dłużej się nim jedzie tym przyjemniej :)

W przyszłym tygodniu mam zamiar oddać go na mały detailing i delikatne
MrFafik - Nabiłem dziś Szwedem dwusetny kilometr i postanowiłem zatankować do odbicia...

źródło: comment_HUX3Lxg3gXxBtqMOqdPW7Zjl3UvG4oHl.jpg

Pobierz