@PiorunZeusa z kilku powodów (kolejność losowa):

- jestem raczej piknikiem, na mecze na R22 chodzę zwykle na balkony wzdłuż linii bocznej, w trakcie meczu śpiewam łącznie może przez 5 minut;

- uważam się za kulturalnego człowieka i chciałbym być traktowany jak kulturalny człowiek; byłem na kilku wyjazdach zorganizowanych i bardzo nie podobała mi się ścisła kontrola policji i ochrony (choć rozumiem, że jest ona konieczna)
  • Odpowiedz
Kilka słów jeszcze na gorąco po meczu.

Tak się nieszczęśliwie składa, że początek mojego aktywnego kibicowania Wiśle (czyt. chodzenia na mecze) zbiegł się z początkiem jej upadku i degrengolady. Widziałem na żywo porażki z Podbeskidziem (dwa razy), Zawiszą (dwa razy), Cracovią (dwa razy, nie licząc dzisiejszego meczu). Po żadnym z tych meczów nie byłem jednak tak zażenowany, jak po dzisiejszych derbach.

Jeżeli coś się w Wiśle nie zmieni, i nawet nie wiem do końca
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@inspektor_erektor: ej ej ale od Małeckiego to Ty sie o-------l! Jak dla mnie tylko on wiedział co to derby Krakowa,biegał,motał sie to fakt, w------ł sie,darł ryja na wszystkich...ale serca do gry w derbowym pojedynku odmówić mu nie można.
  • Odpowiedz
@inspektor_erektor: chociaż jestem kibicem Cracovii i byłem na meczu to muszę powiedzieć że trochę żal się robi patrząc na to co się dzieje w waszym klubie. Nie dość, że piłkarsko gracie piach to jeszcze dochodzi do tego rozłam na trybunach. O elementach patologicznych spod znaku rekina i ich poczynaniach nawet nie ma co mówić bo to co o----------ą jest żałosne, ale lepiej dla krakowskiej piłki byłoby żeby derby rozgrywały się
  • Odpowiedz
Drogie mirki, projekt #wislakrakowchallenge zostaje w tym sezonie zawieszony ze względu na politykę działania SKWK i WSH. Będę oczywiście na wszystkich meczach domowych (do czego wszystkich was zachęcam), na kilka wyjazdów też się wybiorę, ale nie zamierzam podpisywać się pod działaniami "kumatych" i "decyzyjnych".
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 2
@inspektor_erektor ja kiedyś pojechałem ze znajomymi na kretow ze śląskiem i usiedlismy w sektorze rodzinnym kretow.
Krety strzelają na 1:0 wszyscy skaczą, cieszą się, my siedzimy jak trusie. 2bramka to samo,.wszyscy sie na nas gapia,.komentarze z tyłu lecą ale jakoś uszło. Pierwsza bramka dla śląska, prawie nie wyskoczylismy do góry, naszczescie kolega zachował zimną krew i nas przetrzymał. Przy bramce na 2:2wysłaliśmy sobie uśmiechy ale w------l wisiał ciągle w powietrzu i
  • Odpowiedz