Żona wysyła męża-programistę do sklepu i mówi: - Kup chleb, a jak będą mieli jajka, to kup dziesięć. Facet wchodzi do sklepu i pyta: - Są jajka? - Tak, są.
-Cześć Tomek. Wiesz co, nie chcę, żebyś do nas więcej przychodził. - Jak to, co się stało? - No nie, po prostu nie przychodź. - Ale co się stało, do cholery? - Jak byłeś u nas ostatnio, to zginęło nam 200 złotych. - Chyba nie myślisz, że to ja?
Nauczycielka pyta dzieci: – Jaki jest największy przedmiot, który można wziąć do buzi? Dzieci mówią: gruszka, banan, pączek… Gdy przyszła kolej na Jasia, ten mówi: – Lampa! – Jak to, Jasiu? Chyba coś ci się pomyliło? – Nie, proszę pani. Jak wieczorem mama idzie spać, to mówi do taty: Zgaś lampę, to Ci zrobię loda.
Na dyskotece chłopak całuje się z dziewczyną, tylko ona co jakiś czas spluwa. Chłopak w końcu nie wytrzymał i pyta: - Co ty tak plujesz co chwila?! Dziewczyna lekko zawstydzona: - Aaaaa, bo przed chwilą robiłam laskę Grześkowi a on walił wcześniej w dupę Bożenę... a ona jadła sernik...
#wdupetomek
chociaż on ma dawid ale tomek lepiej by do niego pasowało
znów się obsrał i próbuje wypłynąć na czyjeś pracy i budować się na kontrowersjach
dobrze że już to gówno zakopali
https://wykop.pl/link/7425551/robert-mazurek-nie-rozumie-czym-jest-nauka-komentarz