@rurarz: Nie rozumiem.
Azjatycki koleś wyrwał dziewczynę, ale zrezygnował z seksu, bo była żydówką (a przynajmniej tak myślał) więc wezwał...gestapo? I gestapo wyglądające jak Francuska legia cudzoziemska przyjechała mobilną celą z więźniem. I teraz gestapo chyba chce zrzucić dziewczynę z balkonu prosto do celi, a koleś który zadzwonił po gestapo salutuje, ale tak normalnie, a nie jak naziści. W dodatku akcja ma miejsce we współczesności.
Nie ogarniam tego.