Tak sobie myślę, to określenie użytkownika mikrobloga, mirek, to mi nigdy się nie podobało. Etymologiem wykopu nie jestem, ale wydaje się że mieliśmy ewolucję określeń w taki oto sposób: mikroblog->mikro->mirko i odpowiednio (jeżeli ktoś wog'le pierwszego określenia używał) mikrobloger>mirek. Dlaczego nie lubię tego określenia? Osobiście mi nie podchodzi i są także obiektywne powody no bo ja np. nie jestem Mirek, kolega obok i poniżej zapewne też nie są, tak z prawdopodobieństwa zakładam,
#przegryw #zwyboru #toja

Właśnie wpadła do mnie współlokatorka z koleżanką 9/10 z tekstem

- Ej Kamil chodź do nas, pogadamy, napijemy się, będzie fajnie bo same dziewczyny tam, to fajnie jakby przynajmniej jeden chłopak był

- Nie mogę, muszę napisać program na zajęcia i mam deadline. Chce go teraz skończyć.

- Ok, szkoda, ale jak skończysz to wpadnij. Paulina chce Cie lepiej poznać.

- Ok, spoko.

Wcale nie pisze programu, zwyczajnie prowadzę
  • 6
Nie obawiajcie się ziemianie. Brak moich porannych wypocin zostanie nadrobiony. Troszkę mi sie dzisiaj zaspało i musiałam włączyć czwarty bieg o świcie. Piękna pogoda jak na siódmy krąg piekielny. Środa to już półmetek, więc bądźcie mili dzisiaj.

#dziendobry #toja