Walentynki tuż tuż, a skoro Walentynki to i wszechobecne serca... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jakiś czas temu miałam przyjemność wykonać taki oto dwuelementowy pierścionek. W spodniej części pierścionka (bizie) była przygotowana specjalna przestrzeń (podebranie), w którą można było wsunąć obrączkę z diamentami. W ten sposób już na palcu blokowała się ona, przez co nie było możliwości jej wysunięcia. Jeśli to prawda, że kobieta zmienną jest, to w tym przypadku biżuteria na dłoni może zmieniać się jak w kalejdoskopie ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Pierścionek był w pełni wykonany ręcznie, tradycyjnymi technikami złotniczymi, bez posiłkowania się tak popularnymi dzisiaj modelami 3D i odlewami.
Kamieniem centralnym był tutaj piękny tanzanit w szlifie serce 1.74 ct otoczony naturalnymi diamentami w szlifie brylantowym. Szyna była z różowego złota 585, pełna ażurowych wycięć i zdobień, dzięki czemu choć same wymiary pierścionka były niemałe, to jednak ażur nadawał mu lekkości i elegancji. W samej obrączce po całym obwodzie były oprawione diamenty. Łączna masa wszystkich diamentów o
Jakiś czas temu miałam przyjemność wykonać taki oto dwuelementowy pierścionek. W spodniej części pierścionka (bizie) była przygotowana specjalna przestrzeń (podebranie), w którą można było wsunąć obrączkę z diamentami. W ten sposób już na palcu blokowała się ona, przez co nie było możliwości jej wysunięcia. Jeśli to prawda, że kobieta zmienną jest, to w tym przypadku biżuteria na dłoni może zmieniać się jak w kalejdoskopie ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Pierścionek był w pełni wykonany ręcznie, tradycyjnymi technikami złotniczymi, bez posiłkowania się tak popularnymi dzisiaj modelami 3D i odlewami.
Kamieniem centralnym był tutaj piękny tanzanit w szlifie serce 1.74 ct otoczony naturalnymi diamentami w szlifie brylantowym. Szyna była z różowego złota 585, pełna ażurowych wycięć i zdobień, dzięki czemu choć same wymiary pierścionka były niemałe, to jednak ażur nadawał mu lekkości i elegancji. W samej obrączce po całym obwodzie były oprawione diamenty. Łączna masa wszystkich diamentów o
Wczorajszego dnia moja 'stała klienta' odebrała upragnione kolczyki. Klasyczne sztyfty, oprawa typu karmazycja. Wiedziałem, że pani nie jest fanatykiem wędkarstwa i za pomocą ucha robaków w ziemi szukać raczej nie będzie więc zaproponowałem jej jako kamienie centralne TANZANITY. Są dość miękkie w porównaniu do szafirów ale są też kamieniami tańszymi (przy 3karatach trzeba mieć alternatywne rozwiązania). Coś za coś. W każdym razie efekt przerósł oczekiwania nowej właścicielki. Moje chyba też w sumie😉. Tanzanity w towarzystwie 0.8ct diamentów o barwie F i czystości VS2/SI1. Koszt 15000.
P. S. Fotki nie są mojego autorstwa. Nie zdążyłem popełnić swoim antyjabłkiem ani jednej foty przed wydaniem kolczyków. Ubolewam nad tym.
Tradycyjnie życzę miłego dnia i pysznej kawusi!
#prezent
#kolczyki