Dobry wieczór, Mikroby! Dzisiejszy podwieczorek wyjątkowo wcześnie - póki jeszcze ciepły. O czym i jaki? Literacki, głównie przeklęty, wyklęty, zbuntowany, obrazoburczy - i w całości poetycki. Nie uciekajcie, nie ma nadymanych sensów - uśmieszki być mogą, drobne pytanie, zaciekawienie. Poezja... wulgaryzująca przyciąga uwagę: i właściwie, dlaczego nie miałaby tego robić? ;)

Więc, na początek Bursa. Andrzej Bursa, "Obrona żebractwa"

Zestawienie żebrak - aktor, artyzm w żebraniu, w żebractwie. Pewnego rodzaju nobilitacja, tekst
@simsoniak: Bursa i Rybowicz zawsze na propsie, Świetlicki pół na pół, kiedyś się jarałem, ale teraz się zastanawiam jak można się zaczytywać w czymś tak zgorzkniałym. To albo masochizm albo godny podziwu dystans. Ale czytać w taki sposób to już chyba tylko w celach badawczych. Tak czy inaczej gdzieś się kurzą u mnie płyty Świetlików...
Palosanto - @simsoniak: Bursa i Rybowicz zawsze na propsie, Świetlicki pół na pół, ki...