Jednym z haseł, jakie się pojawia najczęściej w dyskusji na temat ustawy o ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego - jest suwerenność Polski - oczywiście – jej utrata (...) I co ciekawe – nikt nie usiłuje tego tematu zgłębić, nikt nie stara się szerzej podyskutować, czy rzeczywiście Polska i jej Naród traci tą suwerenność.

Rozmowa na temat konsekwencji podpisania a następnie ratyfikacji przez Polskę Traktatu Reformującego EU. Opis tej rozmowy na stronie docelowej jest imo zbyt patetyczny, ale rozmowa sama w sobie naprawdę wartościowa.

Dla wszystkich tych, którzy o traktacie wiedzą niewiele i dla tych którzy są karmieni medialną papką na jego temat a wydaje im się że wiedzą co w trawie piszczy.

Wbrew panującej powszechnie opinii (zwłaszcza wśród ciemnogrodzian) UE nie odbiera nam suwerenności!

"Niedziela wieczór. Cała Europa zamiera przed telewizorami. Na ekranach pojawiają się wyniki wyborów. Kilkanaście minut później w świetle jupiterów i w takt dynamicznej muzyki na wiecu w Brukseli pojawia się człowiek, który właśnie został wybrany pierwszym prezydentem Unii. Euroentuzjastyczna fikcja?"