No co za brednie! Nie ma takiej rzeczy jak "niekobiece" czy "niemęskie" jedzenie. Każdy może jeść, co mu smakuje, bez względu na stereotypy płciowe. To są przecież bzdury, że nie wypada kobietom jeść kebabów czy pić piwa. Każdy ma prawo do własnych preferencji kulinarystycznych, i tyle w temacie!