Byłam dzisiaj w Gdyni i wiecie co? To miasto nie jest takie złe. Maseczka przeciwpyłowa, wdech z powietrza zabranego z Gdańska i da się wytrzymać. A te dzieci szukające jedzenia po śmietnikach mimo wszystko się śmieją. Szkoda tylko ze zatrzymali mnie na wjeździe do Gdańska i skierowali do szpitala na dezynfekcje i postępowanie awaryjne na wypadek skażenia, ale lekarze mówią że jak byłam tylko godzinę w Gdyni to jeden dzień w izolatce
Byłam dzisiaj w Gdyni i wiecie co? To miasto nie jest takie złe. Maseczka przeciwpyłowa, wdech z powietrza zabranego z Gdańska i da się wytrzymać. A te dzieci szukające jedzenia po śmietnikach mimo wszystko się śmieją. Szkoda tylko ze zatrzymali mnie na wjeździe do Gdańska i skierowali do szpitala na dezynfekcje i postępowanie awaryjne na wypadek skażenia, ale lekarze mówią że jak byłam tylko godzinę w Gdyni to jeden dzień w izolatce