@plnk: W tej selekcji już w ogóle miażdży ;) Polecam.

@malodobry: W zapachu czekoladowy ogień! Genialna. Gdyby smak to gonił, to byłaby pełna petarda ;)

@Pachlak: W życiu nie widziałem żeby ktoś w takim kieliszku wino podawał, no ale z win jestem zielony :)

@gosvami: Dokładnie. Ok. 100 whisky wszelkiej maści plus pewnie kilkadziesiąt za dodatkową opłatą (bardziej limitowane, starsze), także opcja bardzo fajna :)

@lubiewhiskypl: jastrzębia ma swój urok. Generalnie na każdą plaże w kierunku półwyspu mam blisko ale jastrzębią wybieram najczęściej. Polecam :)

@Betonowykosmonautaizboze: Dokładnie. Rozgryzłeś temat jak mało kto.

@ZaczynamOdNowa: Rozumiem temat :) Tutaj to wszystko spisałem: http://www.lubiewhisky.pl/2014/10/whisky-single-malt-od-jakich-butelek.html

Nie musisz czytać wszystkich wypocion, ale masz spisane whisky od których warto zacząć, a przy nich mniej więcej czego się spodziewać i żeby nie zaskoczył nas odruch wymiotny ;)

Pozdr.

#whisky

@sailor_73: Ojjj śmiałe tezy :) Irlandzkie na pewno są delikatniejsze i łatwiej usposobione, że tak powiem, jednak prawdziwe bogactwo smaków i aromatów daje niezliczona ilość szkockich maltów. Ale o gusta nie będę się spierał. Nie, 17-ki nie piłem. Za niedługo na blogu wersja 21YO Pultacza. Pozdrawiam. PS. I zachęcam do szkockich :P

@chaosbarbarian: Na koniakach się nie znam w ogóle ;) Do 200zł z single maltów: Glenfiddich 12, Aberlour 12,, Balvenie 12, BenRiach 12 i 16, Dalmore 12 - to podstawki, każda inna. Do tego specyficzne, bo mocno dymne: Ardbeg TEN, Bowmore 12 Enigma, Caol Ila 12. Także na początek jest co testować.

@m_bielawski: Co to za proporcja? :) Niektórzy dają więcej wody niż alkoholu, ale ja bym tego nie przełknął chyba

@t3m4: Do 50zł będzie ciężko. Będą to raczej popularne blendy do coli, typu Bells, Black Grouse, Tullamore Dew do 100ki nadal blendy, ale za to już starzone i dające się wypić solo - JW Black, Chivas Regal 12, Grants 12. Mieszczą się tu też bourbony, łącznie z Makers Mark. Pozdr.

@padobar: Cena zawsze podawana za butelkę ;) Mnie to kosztowało 20zł za kieliszek ;)

@Brodal: Jak lubisz jedno i drugie - bardzo dobrze :) Wiadomo, że nie zjadłem najpierw tony sushi i nie zapiłem TAKĄ whisky :) Najpierw było dumanie nad płynem, a jak się skończył, pojadłem sushi.