Dziś robię sobie małe przypomnienie po latach - Shadowman (wersja GoG). Gierkę zapamiętałem przede wszystkim z względu na mroczny, baśniowy klimat, bardzo rozległe lokacje (jak na tego typu grę), ciekawie zaprojektowanych przeciwników i boss-ów (the Five (zwłaszcza Jack the Ripper, Avery Marx, lider "piątki" Victor (kopia Hannibal-a Lecter-a). Dalsza faza gry była naprawdę interesująca. Dwójka (2nd Coming to już nie to samo), nieudana. Jedynce jak najbardziej należy się jakiś remake.
Stary trailer: