Japońska strona z dokumentacją naruszenia przestrzeni powietrznej.

W planach nie ma wprawdzie Mechów (ani tym bardziej Mechagodzilli), ale i tak dość ciekawie jak na państwo, które oficjalnie nie ma armii.

Drogę tajwańskim aktywistom zagrodził japoński okręt straży przybrzeżnej. W powiązanych nagranie z innego incydentu, gdzie przez obie strony użyte zostały armatki wodne. Rzadko spotykany widok.

Na Morzu Wschodniochińskim nadal kiełkuje potencjalny konflikt militarny drugiej i trzeciej gospodarki świata. Wczoraj poinformowano o kolejnym incydencie związanym ze spornym terytorium.

Po serii ataków, dwaj japońscy giganci Canon i Panasonic zdecydowali o zamknięciu swoich fabryk w Chinach. / Nowo powołany ambasador Japonii w Chinach, Shinchi Nishimiya, dwa dni po odebraniu nominacji i tuż przed wylotem do Pekinu, zmarł na ulicy niedaleko swojego domu. / USA wsparło Japonię

Budynek ambasady zaatakowano kamieniami i butelkami, a policja zmagała się z tłumem, chcąc powstrzymać go przed wtargnięciem na teren placówki. Pojawiły się m.in. transparenty wzywające do wojny. W niektórych miejscach dochodzi do aktów przemocy; atakowane są japońskie restauracje i firmy.

Pekin wysłał dwa statki patrolujące w rejon wysp, stanowiących przedmiot sporu z Japonią. Dzień wcześniej Tokio poinformowało, że wykupiło trzy z pięciu wysp. Chińskie MSZ ostrzegło, że kraj podejmie "niezbędne kroki w celu ochrony swojej suwerenności terytorialnej".

Chiny wezwały Japonię do ich natychmiastowego uwolnienia // Senkaku to prywatne wyspy administrowane przez Japonię, ale o prawa do nich walczą również Chiny i Tajwan. Wszystko dlatego, że archipelag znajduje się w pobliżu bogatych łowisk i prawdopodobnie znacznych złóż ropy naftowej i gazu ziemnego.