Pracownicy wycinali drzewo. Nie zabezpieczyli terenu. Przechodziłem obok i dostałem gałęzią w głowę. Karetka zabrała mnie do szpitala. Lekarz powiedział, że grożą mi zaniki pamięci, paraliż, wada wymowy, epilepsja. Gdy przebudziłem się po trepanacji czaszki, postanowiłem sprawdzić swoją pamięć...

Artykuł o tym, jak dzięki samozaparciu i dyscyplinie można dojść do rzeczy wielkich, osiągnąć swój cel, jaki by nie był. Myślę, że warto przeczytać, motywujący do działania wpis - zwłaszcza przy takiej pogodzie, jaką mamy za oknem. PS. Na wykopie były podobne publikacje, ale dawno temu (i się wyżej nie przebiły), dlatego też dodaję to znalezisko.