Tak mi się marzy, żeby jakaś duża firma (albo jeszcze lepiej kilka) pozwała te PiSowskie mendy. Planowania produkcji do przodu, zamówienia czekające na realizację, transport w drodze, harmonogram urlopów i pracy zmianowej, konferencje ustalone miesiące wcześniej… Wszystko to #!$%@? wywrócone do góry nogami, bo banda debili, z których większość w życiu nie miała uczciwej pracy, stwierdziła, że ustawą zniesie poniedziałek. Ustawą opublikowaną w środę z vacatio legis… 1 dzień (!).

Jak oni