Ej mirki, tak czytam wpisy pod tym tagiem i nie czaję. Serio wszystkie różowe paski są dla was takie okropne, usuwają pary albo odpisują tylko słowem?

Jestem takie mnie więcej 6/10, czyli pewnie taki typowy mirek. Teraz siedzę w Tajlandii, a tu z Tinderem jest trochę inaczej, ale jak mieszkałem w Polsce, to zawsze miałem jakieś pary i co najmniej 1 na 10 okazywała się bardzo sympatyczna, rozmowna i na spotkaniu też