#fachofcy #rozliczajo
Drogi Mirki!
Pomóżcie proszę :)
Mam problem z fachowcem robiącym łazienkę. Doszedłem do wniosku że umowa była zbyt ogólna i nie wyszczególniliśmy wszystkich prac a kilka najważniejszych. Po skończeniu wciśnął mi umowę do podpisu że zakończył mówiąc o oddaniu kluczy. Z rozpędu podpisałem i kapnąłem się kiedy kończyłem podpis - moja głupota. Okazało się że nie położył sylikonu przy suficie. Wcześniej miałem problem bo pomylił kafelki i zwalił winę na
@Hendryg: Ale jeśli uważasz, że uzyskanie takiej kwoty podczas jednodniowej zbiórki jest możliwe bez pewnych inwestycji, to jeszcze naucz się logicznie myśleć. To jest biznes, albo się do niego dokładasz, albo nie. Wysokie podatki w tym kraju to nie wina tego, że jakiś chłop robi sobie co roku impreze w środku zimy.