Widzę uśmiech
zdjęty z jego białej twarzy
pod murem.

Zwiastun śmierci Nieznajomy
schylił głowę
niżej.

Widzę
śmieszny posąg boleści
w przydeptanych pantoflach
przy kuchni
mała krzywą
figurkę
skamieniałej matki

- Tadeusz Różewicz


#poezja #wiersze #rozewicz #przemyslenia
  • Odpowiedz
Ocalony

Mam dwadzieścia cztery lata
Ocalałem
Prowadzony na rzeź

To są nazwy puste i jednoznaczne
Człowiek i zwierzę
Miłość i nienawiść
Wróg i przyjaciel
Ciemność i światło

Człowieka tak się zabija jak zwierzę
Widziałem:
Furgony porąbanych ludzi
Którzy nie zostaną zbawieni.

Pojęcia są tylko wyrazami:
Cnota i występek
Prawda i kłamstwo
Piękno i brzydota
Męstwo i tchórzostwo.

Jednakowo waży cnota i występek
Widziałem:
Człowieka który był jeden
Występny i cnotliwy.

Szukam nauczyciela
  • Odpowiedz
@Rohan: cumplu! znalazłem całą płytę na spotify, właśnie odsł#!$%@?, polecam ten styl zycia! : D wpisz różewicz interpretacje i wuala :D
  • Odpowiedz
"
[...]
jesteście przerabiani
na masę
masę ludzką
masowego odbiorcę
jesteście przerabiani
na ciemną masę
na masę towarową

proszę was
nie bójcie się samotności
nie bójcie się ciszy
nie bójcie się „nudy”
pamiętajcie
że milczenie jest wymowne
że nienawiść krzyczy ryczy
ujada i wyje
miłość uśmiecha się milczy
czeka na was"

[T. Różewicz]
(na dziś, jutro, zawsze)

#poezja #feels #oswiadczenie #rozewicz
A przecież biel

najlepiej opisać szarością

ptaka kamieniem

słoneczniki

w grudniu

dawne erotyki

bywały opisami ciała

opisywały to i owo

na przykład rzęsy

a przecież czerwień

powinno opisywać się

szarością słońce deszczem

maki w listopadzie

usta nocą

najplastyczniejszym

opisem chleba

jest opis głodu

jest w nim

wilgotny porowaty ośrodek

ciepłe wnętrze

słoneczniki w nocy

piersi brzuch uda Kybele

źródlanym

przezroczystym opisem

wody

jest opis pragnienia

popiołu

pustyni

wywołuje fatamorganę

obłoki i drzewa