„Gdy są problemy, napięcia, zamrożenie i w stosunkach między Zachodem i Wschodem następuje „epoka lodowcowa”, to takie kraje jak Węgry mają znaczenie, bo możemy wystąpić w roli „lodołamacza” – powiedział Orban. Podkreślił, że Węgry są członkiem NATO i Unii Europejskiej, ale jednocześnie starają się utrzymywać dobre stosunki z Rosją. Orban zaakcentował, że Węgry chcą pokoju i zmniejszenia napięcia, a aby to było możliwe, trzeba rozmawiać. „Jeszcze dużo i długo będziemy z Rosjanami rozmawiać, a Węgry zrobiły na tej drodze pierwszy krok” – oświadczył.
Źródło
Tak się robi politykę. Nie strojąc fochów, nie obrażając się, pilnując własnych interesów.
A my - słoma z
Oni zdaja sobie sprawe ze jak upadnie ukraina to nie bedzie to koniec. Potem przyjdzie czas na kolejne kraje z bylego bloku wschodniego w tym i ich, unfinished business 2008...
Gruzja nie dosc ze lezy ekonomicznie przez COVID, to do tego sa w kryzysie politycznym.
(