@Pierorzek: dziękuję. akurat jestem na życiowym zakręcie trochę, kupię - zobaczymy, może i mi pomoże :)

PS nie przejmuję się, po prostu to okrucieństwo i nieczułość prawie fizycznie mnie uderzają. za dużo tej tej tajskiej zupy, empatii :/
  • Odpowiedz
Czytam ten komentarz trzeci raz i jakoś nadal nie dociera do mnie, że dla kogoś określenie „partner(ka)” nie może w żaden sposób mieć znaczenia innego niż „osoba, z którą mieszkam i się raz na jakiś czas rucham”.
Z ciekawości spojrzałem w profil gościa. Dzieciaty, więc zgaduję, że jakiegoś różowego ma. Tylko współczuć jej chyba.
#niewiemjaktootagowac #prymitywnepaski #bekazniebieskichpaskow
Pangia - Czytam ten komentarz trzeci raz i jakoś nadal nie dociera do mnie, że dla ko...

źródło: comment_o3Q1JjN0YVporAJ0S7w0gx8iNkEaKPt5.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Po kilku nocach panna młoda skarży się matce:
- Wiesz mamo, już kilka nocy śpimy razem i nic. Jeszcze się nie kochaliśmy.
- Ależ córeczko, może jest zestresowany...
- Ale mamo, on tylko książkę czyta i wcale nie zwraca na mnie uwagi.
- Wiesz córeczko, skoro on nie zwraca uwagi, to może ja się położę zamiast ciebie i sprawdzę, o co chodzi.
I tak zrobiły. Maź w łóżku czyta książkę, teściowa się
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Na urodzinach znajomego, po beforeparty w domu, wybraliśmy się taksówkami do klubu.

Koleżance rozwiązały się buty, których poskramianie zajęło nam te cenne minuty, kiedy to inni wpakowali się do samochodów w jakimś cywilizowanym składzie.

Pozostało nam jechanie z ostatkiem, czyli jakimś bliżej niezidentyfikowanym znajomym znajomego, który wyglądał jak typowy Seba. Serio. Klasyczny podawacz gały, tylko dresów mu brakowało.

Seba
  • 28
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach