#anonimowemirkowyznania
Może będzie trochę śmieszne ale dla mnie to duży problem. Chodzi o nadmierne pocenie się. Robi się cieplej a mnie już zalewają poty. Chodzę w bawełnianych ciuchach, przewiewnych ale mój organizm wydziela tyle potu że po drobnym wysiłku koszulka przykleja się do pleców. Ale nie to jest najgorsze. Najbardziej poce się na tyłku. Po kilku minutach spacerowania bokserki mokre. Może miał ktoś podobne problemu i posłuży radą? Problem niby blachy, ale
Może będzie trochę śmieszne


@AnonimoweMirkoWyznania: to nie jest śmieszne, nie wiem kim trzeba być żeby się z tego śmiać.
a co do rady to nie wiem, bo jedyne co mi przychodzi do głowy to bloker - no ale cały się przecież nim nie wysmarujesz :P
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mam pewien problem Miraśki, otóż uwielbiam tańczyć, czerpie z tego niesamowitą przyjemność i nie przestane tego robić ale ubolewa mnie fakt że po godzinie koszulkę mógłbym wykręcić z potu... przerwy między utworami mogę robić ale i tak nic z tego. Myślałem nad całkowitą depilacją korpusu ale nie chcę się pozbywać owłosienia... Macie jakies porady zmniejszające potliwość?
#taniec #problem #zdrowie #problemzdrowotny

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby
#anonimowemirkowyznania
Mam 25 i problem ze zdrowiem.
Mam problemy z wypróżnieniem, tzn po porannej wizycie w toalecie muszę iść do niej za godzinę i wtedy wiem że w 100% wszystko zeszło. Jednak dalej zostaje balon w brzuchu i brzuch jest taki twardy, nic nie boli jednak czuję mega dyskomfort. Czasem oddani e stolca jest utrudnione, muszę się bardzo "starać".
Brałem różne suplementy na poprawienie pasażu jelitowego i jakieś tam efekty były znikome.
PonadgabarytowyMenel: >Mało ruchu.

Najprawdopodobniej to jest powód. Porób sobie jakieś skłony i tak dalej, wypij świeżo wyciskany sok i problem w 90% przypadków sam zniknie.

Ale lekarz profilaktycznie nie zaszkodzi.

Zaakceptował: Asterling
  • Odpowiedz
Lol Mirki. W piątek impreza, w sobotę też. Mam teraz problem bo boli mnie wątroba jak jasny gwint. Pierwszy raz w życiu tak mam. Na domiar złego czuję się totalnie jakbym miał grypę. Wiecie, kaszel i te sprawy.

I teraz jest kwestia. Czy wątroba może boleć 3 dni z rzędu tak konkretnie? Czy to może żebra, które np. przypadkiem sobie uszkodziłem? Bo słyszałem o bólu wątroby przez dzień, góra dwa. Ale kurde