Myślę, że spodoba się komuś kto kto lubi klimat łodzi podwodnych i dramatów psychologicznych, które rozgrywają się na jego pokładzie. Do tego piękny motyw muzyczny Wojciecha Kilara, który powtarza się od czasu do czasu. Nie jest to film pokroju słynnych filmów o łodziach podwodnych i nie będzie tutaj też efekciarskich scen, ale jak na polskie warunki i możliwości to film jest naprawdę wart obejrzenia.
@pekas: Aż mi się przypomniała afrykańska szkoła plakatu. Chodzi o obwoźne kina, które w latach 80. miały problem ze zdobywaniem oficjalnych plakatów i tworzyły własne.