Mirki i Mirabelki - porady remontowej szukam. Z szanowną różową zabraliśmy się za odświeżenie naszej chatki, mam problem z ocenieniem czy potrzebuję grunotwać ściany czy nie. 6 lat temu pomalowałem je takim wynalazkiem: Śnieżka Max White Effect wczoraj zeszlifowałem papierem 120 to co było ultra brzydkie (zacieki, zgrubienia, niedociągnięcia etc - ogólnie cały pokój potraktowałem szlifem ale wiadomo, nie zdarłem całej warstwy ze spodu tylko wygładziłem. Następnie wszystko mydełkiem malarskim wyczyściłem i
junx - Mirki i Mirabelki - porady remontowej szukam. Z szanowną różową zabraliśmy się...

źródło: comment_mp8jt0n4WnLC3C2DULvtYHcxyqFxTdiz.jpg

Pobierz
@mmarekkk: kolego nie wiem czemu tak toczysz pianę- akurat gruntowanie w tym wypadku jest jak najbardziej wskazane- op pisał ,że szlifował niektóre fragmenty ścian wiec po samej farbie wyjdą na scianie placki o innej fakturze w miejscu szlifowania.wiec ten zabieg wyrówna podłoże. dwa- najgłupszy odkurzacz to 100 za dzień wynajmu,grunt kosztuje 25-40 zł.i nie ma mozliwości tak odkurzyć ścian żeby nie było pyłu zwłaszcza że były myte mydłem malarskim i cześć
@mmarekkk: mhmm, rzeczowa wypowiedź. Więc tak, bańka 5L unigruntu kosztuje niecałe 40 zł... A jest to jeden z lepszych gruntów do takiej roboty. Mechanicznie w domowych warunkach bez nawet średniej klasy sprzętu nie odpylisz mechanicznie tak, żeby było dobrze. Ramirent akurat ma ceny bardzo dobre, porównywalne z małymi wypożyczalniami. Ba, masz pewność, że dostaniesz w pełni sprawny sprzęt.

Jaki sens gruntowac przed każdym malowaniem?

A kto powiedział, że przed każdym? @