Tak, nie poszedłem dziś do pracy. Tak, nie poszedłem na tą jogę na którą się wczoraj zapisałem. Tak, znowu jaram od 5 rano.
Nie chciało mi się nawet kontynuować tego opowiadania co wczoraj rozpocząłem.
Gówno.
Jutro wstaje o 5, robię kawe i sprawdzam silną wolę. Mam conieco ale muszę już jutro pracować. Muszę.
Plan żeby jakoś wytrzymać do 16. Potem ide na kickboxing.

#mamdepresje #przegryw #depresja #pokonacdepresje #narkotykizawszespoko
MAM DEPRESJĘ

Wysokie fale kołyszą ludźmi. Ciemno. Góra, dół. Ciemno.
Próbuję dojrzeć ich twarze. Są rozmyte. Czy oni toną? Czy są w niebezpieczeństwie? A może dobrze się bawią?
Przede mną odgrywa się scena, której totalnie nie rozumiem.

- Mamo, tato! - rzucam się na kocyk. Ciemno.

Płaczę. Ciemno. Czuję, że łzy są mokre a przez głowę w pętli przewija się myśl: "Czy to te 'ruchome piaski' o których gdzieś słyszałem?". Co to
Będę pisał dużo i często.
Wybaczcie jeśli uznacie to za spam. Musze to z siebie wyrzucić wszystko i coś zmienić.
Właśnie zjarałem fifkę na balkonie i wymyśliłem, że będę pisał to w formie opowiadania o moim życiu. Jeśli będzie kiedyś happy end to może kogoś zainspiruje do zmienienia czegoś w swoim życiu i wyjścia z bagna.
Dziś zaczynam. Stworze jakiegiś autorski tag żeby opowiadania można było znaleźć w jednym miejscu. Będzie to