II

Właśnie dochodzimy do siebie. Ojciec Faye zgarnął nas do swojego auta i sprowadził kumpla który jedzie za nami moim samochodem.

Wiele się wydarzyło zeszłej nocy. Wszystkich dziwactw nie opiszę, ponieważ nie jestem w stanie logicznie i jasno ich zinterpretować. Nie jestem nawet pewny czy to w ogóle się wydarzyło. Przedstawię kilka z tych wydarzeń.

Próbowałem nie spać do pierwszej, nic dziwnego, że akurat do tej godziny biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia.
  • Odpowiedz
Moja narzeczona i ja mieszkamy w Kalifornii, ale jej rodzina żyje w Kolorado i mają małą chatkę w Pikes Peak, wysoko w górach. Po odwiedzeniu ich, zaproponowali nam spędzenie w chatce kilku dni (jesteśmy zapalonymi wspinaczami i skorzystaliśmy z zaproszenia). Kolorado jest bardzo bogate w stare, amerykańskie opowieści ludowe. Niemal każde miejsce w które pójdziesz, ma swoją własną społeczność i historie z nią związane. Pikes Peak nie jest wyjątkiem. Jest tu wystarczająco
  • Odpowiedz
I oto ona. Stojąca w kuchni i myjąca naczynia pozostałe po ostatniej kolacji. Było już wystarczająco ciemno, więc szczęśliwie moja pozycja na drzewie była niewidoczna i umożliwiła mi patrzenia na wszystko z dobrego punktu praktycznie cały dom.

Była naprawdę śliczna. Blond włosy do ramion i krągłości na całym ciele. Jej sposób poruszania się eksponował pewność siebie i grację. To typ kobiety za którą obejrzałbyś się na ulicy, lecz na tyle subtelny, że
#chwalesie #pisackazdymoze #atencja
Chwaliłam się już przy okazji wpisu o własnych smykałkach, ale może ktoś zwróci uwagę i połechta moje biedne ego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Piszę opowiadania, jestem właśnie w trakcie nowego projektu o tytule "Zaufaj mi". Pokrótce przedstawia on walkę psychicznie obciążonej osoby z samą sobą, a także swoisty policzek od życia w postaci człowieka, którego nie jest w stanie uniknąć.
Nie jestem dobra w ogólnikowych
Kiedyś znajomy pisał do gazety powiatowej jako jeden z redaktorów i napisał artykuł o ostatnim zegarmistrzu w mieście. Zatytułował go


i przeszło do druku ( ͡° ͜ʖ ͡°)

  • Odpowiedz