Z racji faktu, iż w tym tygodniu będzie kulminacja roju Perseidów, chciałbym zabrać swój #rozowypasek na wieczorno-nocne oglądanie spadających gwiazd. Czy znacie jakieś dobre miejscówki w okolicach Krakowa (max do godziny drogi w jedną stronę), żeby móc się położyć z kocykiem i poobserwować chwilę spadające gwiazdy w romantycznej atmosferze?
Przeszukując wujka google znalazłem Kudłacze jako popularne miejsce, ale tam chyba będą tłumy maniaków astronomii :)
Z góry dzięki za wszelką
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach