Co za poranek ()
Przed chwilą wróciłam do domu - chce mi się ryczej, jestem zła, chce mi się krzyczeć... grrrr....

Zaczęło się już chyba wczoraj, kiedy to krojąc szpinak o mało nie ukroiłam sobie palca. Na szczęście w tym całym nieszczęściu poszło po paznokciu, którego sobie ukroiłam, a odkrajając go... blee... oszczędzę wam dalszego opisu. No, ale nie ma tragedii.

Nie jestem osobą, która mówi "Nie lubię poniedziałków",
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzień dobry.
Dzień zaczęłam od tabletki, dwóch szklanek wody, a potem wizyta w szpitalu.
W recepcji na szczęście nie było tej nieuprzejmej pani, co ostatnio. Idąc tam miałam taką nadzieję, że może będzie na urlopie - YES! ((oo))
Wszystko poszło nadzwyczaj szybko.
Mam już termin zabiegu - biopsji i trepanobiopsji. 09 września, czyli już za niecały miesiąc.

#choroby #wyznanie #panihashimoto #hashimoto
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

6 rano - przed chwilą się obudziłam. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie to, że zasnęłam po 1w nocy i kilka razy się budziłam. Myślałam, że może dłużej pośpię ( _)...

Nie wiem czy to efekt małej rozpuszczalnej kawy, którą wczoraj wypiłam, czy może tego, że dzisiaj mam wizytę u hematologa i gdzieś wewnętrznie to przeżywam.
Będzie dobrze, trzymajcie kciuki.

#hashimoto #choroby #
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach