Heyah!
Kolega z pracy (Polak, w Toronto) pokazał mi sztuczkę:
Ej?! Wiesz jak zmusić Kanadyjczyka do biegania? - zapytał pewnego dnia, po czym otworzył drzwi jakieś 20 metrów przed zbliżającym się chłopaczyną z naręczem dokumentów i spojrzał mu znacząco w oczy. Ten jak wyrwał, do sprintu przeszedł, przebiegł przez drzwi i przysiągłbym jeszcze zdążył nas za coś przeprosić. Tak mu zależało, żebyśmy nie musieli za długo na niego czekać.
Pogański kraj.
Ale
Kolega z pracy (Polak, w Toronto) pokazał mi sztuczkę:
Ej?! Wiesz jak zmusić Kanadyjczyka do biegania? - zapytał pewnego dnia, po czym otworzył drzwi jakieś 20 metrów przed zbliżającym się chłopaczyną z naręczem dokumentów i spojrzał mu znacząco w oczy. Ten jak wyrwał, do sprintu przeszedł, przebiegł przez drzwi i przysiągłbym jeszcze zdążył nas za coś przeprosić. Tak mu zależało, żebyśmy nie musieli za długo na niego czekać.
Pogański kraj.
Ale
A jak ktoś chciałby się dowiedzieć jak Ubi Toronto męczy zwierzęta to zapraszam:
http://opowiesciradoslawa.pl/index.php/2017/07/12/o-tworcach-gier-okrucienstwo-wobec-zwierzat/
Albo gdy niszczy piękne, lokalne, industrialne dzielnice:
http://opowiesciradoslawa.pl/index.php/2017/07/12/o-tworcach-gier-jak-zepsulismy-bar/
#opowiesciradoslawa #gamedev #ciekawostki #toronto #kanada
@kamikatse: złoto, klasyczna sytuacja w tej branży. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Długo tam siedzisz? Rzeczywiście duże korpo robiące gry to fabryki gwoździ? Jak atmosfera?