Mirki, co się wczoraj u mnie we wsi odegrało to ja nie, dawka patologii przekroczona, siedzę na studiach a tu wydzwania rodzina i znajomi, że mnie nie ma a koło mojego domu rodzinnego się stóg sąsiadom, jednym z największych rolników we wsi, olbrzymi stóg pali. Straże podobno 4 były, nasza miejscowa i z powiatu nawet. Ludzi jak mrówek z całej wsi się nazbierało podobno, a kumpel dzwonił że czerwono było jak w
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@wujeklistonosza: Nie ma co generalizować, u Ciebie na wsi jest patola, a u mnie OSP jest bardzo spoko. Porobili sobie mnóstwo kursów, i pomagają nie tylko jako strażacy, ale np. komuś pomogą coś rozciąć nożycami, jako ratownicy zapewniają opiekę medyczną na meczach 5 ligi, naprawiają wały przeciwpowodziowe itd. Do tego jeśli jest pożar w okolicy, to nasze OSP jest zawsze szybciej niż powiatówka, i chłopaki z poświęceniem ratują dobytek, zwierzęta
  • Odpowiedz