Jako dzieciak nagminnie słuchałem rege, głównie polskiego rege. Wcześniej też polskiego rapu.
Zawsze denerwował mnie kult zielska w polskiej muzyce reprezentowanej przez te gatunki, głównie przez nie. Gdzie indziej rzadko była mowa o trawie w sumie, mało kiedy wysławiane były narkotyki w ogóle w sumie.

#nowlasnie