Otrzymalem dzisiaj odpowiedz norweskiej gazety w sprawie wypaczania faktow historycznych dotyczacych obozow koncentracyjnych.

Trude Hansen

Blogg Nyheter: Pressens Faglige Utvalg - Publisert 3. desember 2015

PFU nie usankcjonowała terminu „polski obóz koncentracyjny”, ale zaakceptowała przeprosiny gazety „Avisa Sør-Trøndelag”. Poniżej oświadczenie rady.

The Norwegian Press Complaints Commission (PFU) has not recognised the term “Polish concentration camp”, but accepts the apology from Avisa Sør-Trøndelag (Sør-Trøndelag News). Below is the statement from the commission in Polish and thereafter in English.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#iiwojnaswiatowa #historia #obliczawojny #niemieckieobozykoncentracyjne

Maria Mandl lub też Mandel:

Pracę tę wybrałam dlatego, ponieważ słyszałam, że dozorczynie w obozach koncentracyjnych dużo zarabiają i spodziewałam się, że zarabiać będę więcej, aniżeli mogłabym zarobić jako pielęgniarka. Gdybym bowiem nie dostała była zajęcia w obozie koncentracyjnym, byłabym się uczyła na pielęgniarkę. Przed objęciem służby w obozie w Lichtenburgu nie wiedziałam czym są obozy koncentracyjne i jakie są ich urządzenia.

W czasie służby w Auschwitz-Birkenau własnoręcznie podpisała rozkazy posyłające na śmierć w komorach gazowych około 500 tysięcy kobiet i dzieci: Żydów, Cyganów, Polaków oraz więźniów politycznych wielu narodowości. Niezależnie od tego swoim zachowaniem w obozie zasłużyła sobie na pseudonim "Bestii". Za jej rządów w Brzezince topiono i palono żywcem w piecach noworodki i kilkumiesięczne dzieci. Znany był w obozie przypadek, gdy Mandel kazała nowo narodzone dziecko wyrzucić na dwór, gdzie zjadły je szczury.
Pan_Tulipan - #iiwojnaswiatowa #historia #obliczawojny #niemieckieobozykoncentracyjne...

źródło: comment_lWfQ2kFo0XOsWI0BFX1n4LEebau0m8Zk.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W czasie służby w Auschwitz-Birkenau własnoręcznie podpisała rozkazy posyłające na śmierć w komorach gazowych około 500 tysięcy kobiet i dzieci:


@Pan_Tulipan: bez kozery powrotem bilion.
  • Odpowiedz
Zainspirowany miejscowym trollem, kawałek wspomnień z #niemieckieobozykoncentracyjne Grzesiuka :

cyt. z "Pięć Lat Kacetu":

(ks. - przyp. mój) Józef Szubert pokazał, że potrafi pamiętać o tym, kto mu w miarę swojego sprytu i umiejętności pomógł. Nie można było powiedzieć tego o innych księżach.

Kapem kamieniarzy w Mauthausen był Emil - Ślązak, który siedział już kilka lat w obozie. Był on wielkim opiekunem księży. Otoczył opieką również księdza B., który pochodził z tej samej miejscowości, gdzie mieszkała żona Emila i syn. Ksiądz B. obiecywał zawsze Emilowi, że gdyby go zwolnili, to zaopiekuje się jego żoną, a syna będzie kształcił. Gdy B. zwalniali, Emil poprosił go, czy nie mógłby zostawić mu swoich rękawiczek. Odmówił, mówiąc, że jemu przecież, jak wyjdzie z obozu, rękawiczki też będą potrzebne. Mówił mi Krukowski jeszcze w Mauthausen i kilka razy powtórzył mi to już w Warszawie, że Emil żalił się na B. Gdy żona Emila odwiedziła B., żeby się czegoś o mężu dowiedzieć, ten wcale z nią nie rozmawiał, lecz kazał ją wygnać i więcej do niego nie wpuszczać. O, to jest dopiero właściwie pojęta przez niektórych ludzi wdzięczność za uratowanie im życia. Bo w tym przypadku spokojnie mogę twierdzić, że Emil tym księżom, którymi się opiekował, uratował życie. Nic nie robili, tylko grzali się przy ogniu w szopach, w których pracowali kamieniarze, a jeszcze dostawali od Emila żarcie. Nie byli narażeni na ciężką pracę i bicie, nie chodzili głodni. Takich ludzi jak Szubert mało można było spotkać. Mówiłem już o tym, że Szubert spowiadał ludzi bezinteresownie. Inni brali za spowiedź porcję kiełbasy, margaryny lub pół porcji chleba. Taka była
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach