20. Jacques Bittner (fl. 1680).
W dwudziestym odcinku cyklu spod tagu #rokzlutniabarokowa powoli zbliżamy się do końca popularności lutni we Francji i powolnego przesuwania się środka ciężkości świata lutniowego na wschód, do krajów niemieckojęzycznych. Bohaterem odcinka będącym mimowolnym uczestnikiem tego procederu jest Jacques Bittner, a właściwie Jacob Büttner, kompozytor pochodzący z ośrodków austriacko-czeskich. Sprawa z wariantywnym imieniem i nazwiskiem jest poszlaką odnośnie tego, że zainteresowanie lutnią przesuwało się na wschód, ale wciąż lutnia była kojarzona z Francją i dominował styl francuski, stąd wydany w 1682 roku w Norymberdze zbiór nosił francuski tytuł Pieces de Lut Composées par M. Jacque BITTNER. Utwory mimo francuskiej stylizacji mają sporo z muzyki Resunera oraz wiele “nowoczesnych” cech zapowiadających styl Galant.

Załączam bardzo ładne wykonanie suity g-moll przez Nigela Northa.
laoong - 20. Jacques Bittner (fl. 1680).
W dwudziestym odcinku cyklu spod tagu #rokz...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

19. Jacques Gallot (c. 1625 – c. 1695)

Dziewiętnasty odcinek cyklu wpisów spod tagu #rokzlutniabarokowa poświęcam Jacquesowi Gallotowi. Podobnie jak w przypadku nazwiska Gaultier (nota bene Jacques był uczniem Ennemonda Gaultiera), tutaj też mamy do czynienia z rodem lutnistów i dla odróżnienia od innych Jacquesowi dodano przydomki Le Vieux Gallot (jako najstarszy) czy Gallot de Paris (jako że z Paryża). W przeciwieństwie jednak do Gaultierów, tutaj Jacques wyróżniał się znacznie na tle innych jakością swojej muzyki pozostawiając członków swojego rodu w cieniu. Dodam nawet więcej - mam osobisty problem z tym wpisem, gdyż w moim odczuciu Jacques jest szczytową postacią paryskiej szkoły lutni i jeden wpis to zdecydowanie za mało, żeby zaprezentować tak wielką postać, bo jakiż jego utwór mam wybrać, skoro wszystkie noszą znamiona geniuszu? Utwory lutniowe są z natury miniaturami (właśnie sprawdziłem, że mediana długości wszystkich utworów z mojej kolekcji to 2m13s, i co charakterystyczne długość rośnie wraz z czasem powstania) a Gallot doprowadził sztukę lakoniczności miniatury do perfekcji wypracowując genialną wręcz zdolność zawierania maksimum emocji w minimalnej liczbie nut.
Odpowiadając zaś na postawione kilka zdań wyżej pytanie wybrałem Allemandę a-moll L'Amant Malheureux, gdyż utwór ten stanowi pewnego rodzaju pomost do największego lutnisty jaki chodził po ziemi kilkadziesiąt lat później, ale to już historia na inny wpis ( ͡
laoong - 19. Jacques Gallot (c. 1625 – c. 1695)

Dziewiętnasty odcinek cyklu wpisów...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

18. Johann Gumprecht (1610-1697)
W osiemnastym odcinku tagu #rokzlutniabarokowa wracamy do klasycznej lutni, ale wyjdziemy z Francji, bo będzie o Niemcu Johannie Gumprechcie. Mało o nim wiadomo, pracował w Strasburgu, w mieście pełnił funkcje administracyjne, ale równocześnie w 1652 został w dziele Gymnasma Georga Gumpelzhaimera nazwany jednym z najsławniejszych lutnistów swoich czasów (aczkolwiek nie wiem jak wielkie pojęcie o lutnistach tamtych czasów miał ów Gumpelzhaimer). Jego muzyka stylistycznie jest na
laoong - 18. Johann Gumprecht (1610-1697)
W osiemnastym odcinku tagu #rokzlutniabaro...
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

17. Charles Hurel (fl. 1665 - c. 1692)
Następny tydzień, to następny wpis w tagu #rokzlutniabarokowa :)
Dzisiejszy wpis jest lekko powiązany z poprzednim wpisem o angelice, gdyż dotyczy również kompozytora spoza czołówki komponującego na mniej popularny instrument z rodziny lutni, a konkretnie, to dzisiaj jest o Charlesie Hurelu i jego theorbie. O samym Hurelu nie wiem więcej jak można przeczytać na wiki, za to instrument już gościł pod
laoong - 17. Charles Hurel (fl. 1665 - c. 1692)
Następny tydzień, to następny wpis w...
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@laoong: ej, kolego, nie uwierzysz. Mihau chyba serio zdjął mi te limity. xD Dzisiaj napisałem sześć komentarzy jeden za drugim, w przeciągu może, ja wiem? Dziesięciu minut? A limit dla zielonek to dwa na piętnaście. A nie dość, że napisałem, to jeszcze z powodzeniem wysłałem. Więc bądź czujny, może się doczekamy naprawy tagów jeszcze w tym roku. ( ͡ ͜ʖ ͡)
@m__b, jeśli
  • Odpowiedz
16. Michel de Béthune
W tym tygodniu, pod numerem szesnasnym w tagu #rokzlutniabarokowa będzie egzotycznie, gdyż będzie Michel de Béthune, o którym praktycznie nic nie wiadomo oraz instrument, na który komponował, na którym praktycznie nikt teraz nie gra, a jest to szalecie ciekawy instrument: angélique, zwana również lutnią harfową, a to dlatego, że jest to taka lutnia (a właściwie teorba), z mnóstwem strun (16 lub 17) strojona diatonicznie jak harfa (od e w dół).

Wiem o jednym CD z utworami Béthune, a jest to Pièces pour théorbes français José Miguel Moreno, z którego załączam bardzo relaksujące prawie 30 minutowe wykonanie, a jakby kogoś interesowało jak taka angelika wygląda, to załączam nagranie amatora pasjonata - chyba jedynego człowieka w Europie, który próbuje coś na tej angelice robić, a nie ma łatwo, bo jako ciekawostkę wspomnę, że nie istnieje żaden program do składu tabulatury na angelikę (na oznaczenia tych 17 strun są dodatkowe symbole w stosunku do lutni) i facet nie ma opcji jak przepisywać utwory starą szkołą ręcznie na papierze :)

Zatem Mathias Rösel gra Courante Michela de Béthune na angelice altowej (na kanale są jeszcze dwie, sopranowa i basowa - polecam
laoong - 16. Michel de Béthune
W tym tygodniu, pod numerem szesnasnym w tagu #rokzlu...
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dla zainteresowanych tekst z książeczki do płyty Pièces pour théorbes français José Miguel Moreno na temat angeliki:

But there are still many other plucked-string instruments that, like Lazarus, await a voice to bring them back to life. One of the most enigmatic of these instruments is the angélique or angel harp.
Very little is known about this instrument. Moreover, the limited information available seems to be slightly confusing. There are two reasons for this; on the one hand, its external similarity with another contemporary instrument, the French solo theorbo and, on the other, the short life of the angélique and its meager repertoire.
The angélique may undoubtedly be classified within the family of the theorbos. The main external characteristic of this family is the fact that the instruments have two sets of tuning pegs. One set of strings is tied to the pegs that go over the neck and, therefore, are susceptible to be stopped by the left hand. The other set is tied to the upper part away from the neck and can only be open-plucked. But what distinguishes the angélique from its relatives is its tuning. In lutes as well as in theorbos the basic principle for tuning the strings that go over the neck is the mixture of intervals of perfect fourth and third. The fourth predominates in the renaissance lute and the theorbo, while in the thirteen-course baroque lute the third is more common. The angélique, which usually had sixteen or seventeen single strings -ten over the neck and six or seven outside, was tuned in an unusual way, by diatonic seconds. In 1695, James Talbot, the scholar to whom modern organology owes so much, describes the tuning of the angélique. According to Talbot, the highest string will produce an E on the first line in the key of G; the second string, a D, the third, a C, and so forth, diatonically, until we reach the low string that will produce a D below the first additional low line in the key of F in instruments with sixteen strings and a C in seventeen-stringed instruments.
This tuning of a plucked-string instrument is unusual and astonishing. So much so, that we could almost speak of a cross between a diatonic harp and a lute. The listener can hear for himself that, because of this way of tuning, the touch of the angélique has an articulation that is somewhat slurred, similar to that of a harp. This is the reason why the angélique occupies such an unusual place within the group of plucked-string instruments with a neck. It does, however, have in common with them the action of the left hand and, with respect to the small French solo theorbo, the exact same tessitura: the lowest strings on both instruments reach a C two additional lines below the key of F, and the highest strings reach an E on the first line of the key of G.
  • Odpowiedz
@akrmzow: Bardzo dziękuję za miłe słowa. Jak chcesz nadrobić zaległości, to zacznij od pierwszych wpisów #bojowkalutnibarokowej, bo wpisy lecą mniej więcej chronologicznie, #rokzlutniabarokowa to ostatnie postanowienie noworoczne na 2018 rok jakie jest w grze i jest obliczony na 52 odcinki.

Tag #gruparatowaniapoziomu trąci trochę pychą, a ja jestem zbyt skromny i jest nam nie po drodze. Wystarczy, że taguję #muzyka więc
laoong - @akrmzow: Bardzo dziękuję za miłe słowa. Jak chcesz nadrobić zaległości, to ...
  • Odpowiedz
15. Denis Gaultier (1597 lub 1602/3 – 1672)
Czytając o francuskich lutnistach barokowych jednego czego można być pewnym, że w końcu gdzieś pojawi się jakiś Gaultier, teraz nie jest inaczej i w piętnastym odcinku cyklu #rokzlutniabarokowa przedstawiam Denisa Gaultier, dla odróżnienia zwanego Gaultier le jeune (młodszy) oraz Gaultier de Paris (z oczywistych względów). Jest to kuzyn Ennemonda i ostatni Gaultier z jakim się spotykamy.
Jego ważnym wkładem we francuską muzykę lutniową jest wydanie dwóch zbiorów utworów Ennemonda i swoich (Pièces de luth sur trois différens modes nouveaux około 1669 oraz Livre de tablature [...] de Mr. Gaultier Sr. de Nève et de Mr. Gaultier son cousin około 1672 ) oraz jednego bardzo specyficznego zbioru La Rhétorique des dieux (1652), którego stylizacja nawiązuje do mitologii greckiej i jest przykładem ówczesnej fascynacji starożytnością (aczkolwiek w bardzo powierzchowny sposób, gdyż styl muzyczny nie odbiega od typowego stylu epoki, tylko nazwy utworów nawiązują do mitologii).
Załączam wykonanie trzech utworów w D-Dur ze zbioru La Rhétorique des dieux
1. Le Panegirique (Gigue)
2. Phaëton foudroyé (Allemande, Faeton strącany piorunem
laoong - 15. Denis Gaultier (1597 lub 1602/3 – 1672)
Czytając o francuskich lutnista...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

14. Germain Pinel (c. 1600–1661)
Czternasty tydzień 2018 roku nam minął, a ja w tagu #rokzlutniabarokowa narobiłem sobie zaległości, ale już je powoli nadrabiam i przedstawiam kolejnego kompozytora, którym tym razem jest Germain Pinel. Można poczytać, że był nadwornym kompozytorem Ludwika XIII i uczył grać na lutni Ludwika XIV. Nie jest to kompozytor zbyt popularny, gdyż nagrań jego utworów jest mało (mimo, że zachowało się około 200 kopii jego utworów), a dwa chyba najważniejsze albumy z jego muzyką, które mogę polecić jako lekturę uzupełniającą, to Relic Andersa Ericsona oraz Les Rois de Versailles Miguela Yisraela.

Załączony utwór to Chaconne g-moll z płyty Miguela Yisraela.

#bojowkalutnibarokowej
laoong - 14. Germain Pinel (c. 1600–1661)
Czternasty tydzień 2018 roku nam minął, a ...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

13c. Esaias Reusner był, podobnie jak Mozart, cudownym dzieckiem wożonym przez swojego ojca na recitale. Ojciec, również lutnista, niechybnie nauczył go grać na lutni, jednak nie mógł wpoić mu stylu, którym później młody Ezjasz się posługiwał, gdyż przed nim nikt na ziemiach Śląska go nie znał i jest on prawdziwym prekursorem wyprzedzającym innych niemieckich lutnistów o dziesięciolecia. Musiał mieć jakiegoś francuskiego nauczyciela i sądząc po efektach musiał być to ktoś znaczący (może sam François Dufault, który spędził duży kawał swojego życia w rozjazdach?), jednak nie udało się ustalić jego personaliów.
W 1676 wydaje w Berlinie swój drugi zeszyt lutniowy p.t. Neue Lauten-früchte, różniący się stylistycznie od pierwszego - muzyka w nim zawarta ma bardziej dojrzały i pogodny charakter.
Umiera w Berlinie w 1679 roku w wieku 43 lat w trakcie przygotowań do następnego zbioru utworów, z którego część utworów dociera do nas wpisana ręcznie przez kompozytora do jednej z kopii Neue Lauten-früchte jako dodatek.
Załączony utwór to Passagalia D-Dur - ostatni utwór ze zbioru Neue Lauten-früchte w wykonaniu Roberta Barto.

#rokzlutniabarokowa
laoong - 13c. Esaias Reusner był, podobnie jak Mozart, cudownym dzieckiem wożonym prz...
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Honorrata: Kwestia tej aranżacji jest właśnie dość ciekawa, gdyż żyjemy już jakieś sto lat po skomponowaniu i nawet intuicyjnie słyszymy ten lekko pokryty patyną styl, w jakim to było napisane, chociaż na pewno swój wkład ma w to nagranie z 1945 roku. Więc aranżacja mi się podoba, bo jest bardzo "pełna", ale z zaznaczeniem, że jestem świadomy jej archaiczności, gdyż jest na granicy pewnej "przesady" w instrumentacji charakterystycznej właśnie dla
  • Odpowiedz
13b. Esaias Reusner Młodszy w 1667 roku wydaje w Brzegu (tym koło Wrocławia) swój pierwszy zbiór utworów lutniowych pod tytułem Delitiæ Testudinis, co z neo-łaciny można tłumaczyć jako "lutniowe rozkosze". W późniejszych latach zbiór doczekał się kilku wydań; ostatniego, pośmiertnego, w Lipsku w 1697 pod niemieckim tytułem Erfreuliche Lautenlust (co znaczy mniej więcej tyle samo). Tytuł może być jednak trochę mylący, bo miłych rozkoszy z obcowania z nim za bardzo nie zaznamy, ponieważ większość utworów ma bardzo ponury, melancholijny i przygnębiający nastrój. Historycy muzyki tłumaczą to faktami z biografii Reusnera - urodził się w okresie Wojny trzydziestoletniej, podczas której przez Śląsk przetoczyła się nawała działań wojennych, których młody Ezjasz niewątpliwie musiał być świadkiem i czego dawał upust w komponowanej przez siebie muzyce.

Załączam nagranie Williama Watersa, na które trafiłem dosłownie wczoraj i które mnie urzekło (polecam resztę z tego kanału), a mamy w nim:
1. majestatyczną, melancholijną Paduanę,
2. Sarabandę (od 5:21), która (co charakterystycznie dla Reusnera) ma bardzo zredukowaną formę do zaledwie 2*8 taktów, tu zagraną w szybkim tempie,
3. które prawie nie odróżnia jej od następującego po niej Gavotte'a (od
laoong - 13b. Esaias Reusner Młodszy w 1667 roku wydaje w Brzegu (tym koło Wrocławia)...
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

13. Esaias Reusner Młodszy (29 kwietnia 1636 Lwówku Śląskim - 1 maja 1679 Berlin)
Przed nami trzynasty, świąteczny tydzień tagu #rokzlutniabarokowa, w którym postanowiłem przedstawić postać Ezjasza (Esaiasa) Reusnera młodszego, pierwszego, (ale nie jedynego) Ślązaka na naszej liście, gdyż Ezjasz urodził się w Lwówku Śląskim, a pracował m.in. w Brzegu i we Wrocławiu.
Postanowiłem wspomnieć o Reusnerze właśnie w Wielkanoc, gdyż pochodził on z ewangelickiego kręgu kulturowego i w 1678 r. wydał zbiór Stu melodii religijnych pieśni ewangelickich ( Hundert geistliche Melodien evangelischer Lieder ), co wpisywało się w tradycję komponowania chorałów luterańskich kultywowaną np przez D. Buxtehudego, czy J.S. Bacha.
Dziś zatem, jak data zobowiązuje, świątecznie i zamieszczam wykonania wszystkich ewangelickich melodii ze zbioru Reusnera jakie udało mi się znaleźć, a są to:
1. Aus meines Herzen Grunde (C-Dur, Jörg Hilbert)
18. Nun komm der Heijden Heijland
laoong - 13. Esaias Reusner Młodszy (29 kwietnia 1636 Lwówku Śląskim - 1 maja 1679 Be...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

12. Thomas Mace (1612 lub 1613 – c. 1706)
W dwunastym tygodniu tagu #rokzlutniabarokowa pozostajemy w Anglii oraz przy lutni 12-chórowej za sprawą postaci lutnisty, wiolinisty, śpiewaka i teoretyka muzyki Thomasa Mace’a. W 1676 wydaje swoje opus magnum Musick's Monument, którego największy rozdział poświęcony jest lutni i zawiera wiele praktycznych wskazówek odnośnie oporządzania instrumentu, jak i techniki gry, a wszystko opisane bardzo kwiecistym stylem XVII-wiecznej angielszczyzny. Publikacja traktuje sztukę lutni bardzo kompleksowo i zawiera ponad setkę utworów, głównie autorstwa samego Mace’a, który nie pretenduje jednak do bycia wysublimowanym artystą, lecz pisze muzykę, z której wyziera autentyczna radość muzykowania.
Załączam nagranie Anthony’ego Bailesa z CD Old Gautiers Nightinghall, części nagrania to:

1. Prælude
laoong - 12. Thomas Mace (1612 lub 1613 – c. 1706)
W dwunastym tygodniu tagu #rokzlu...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@alkan: ale mają za to czasu do czasu jakieś fajne solówki w utworach nie koncertowych, vide Uczeń Czarnoksiężnika ;)

Tak chyba jest ze wszystkim co nie jest fortepianem/skrzypcami/wiolonczelą, ewentualnie klarnetem jeśli o drewniakach mowa... ;/
  • Odpowiedz
11. Jacques Gaultier (c.1600- przed 1660)
Dziesięć tygodni tagu #rokzlutniabarokowa za nami, pora na jedenasty w którym niespodzianka - kolejny Gaultier. Tym razem czarna owca - Jacques Gaultier, znany ze swojego porywczego charakteru i pierwszy kompozytor na lutnię barokową, którego wizerunek przetrwał do naszych czasów. W roku 1617 zabił w pojedynku rywala i zbiegł z Francji (do której już nie wraca) do Wielkiej Brytanii. Tam zrobił karierę na dworze, ale nie bez skandali, wśród których było nawet uwięzienie w Londyńskiej Tower za zniesławienie rodziny królewskiej.
W aspekcie muzycznym uważa się go za twórcę rozszerzenia lutni do 12 chórów, poprzez dodanie drugiej przedłużonej główki (wizerunek na rycinie z jego podobizną). Najniższym dźwiękiem lutni 11-chórowej francuskiej było C. Chór 12 wprowadzony przez Jacquesa był strojony w B. Idea wprowadzenia tego chóru mogła wiązać się z tym, że na Wyspach popularny był strój, którego podstawą był akord B-Dur, w którym właśnie brakowało najniższego dźwięku B.
Jacques nie jest zbyt popularny na yt, dlatego załączam nagranie Andersa Ericsona z jego najnowszej płyty Lyra Sonora. Części suity to:
1. Allemande de Gaultier d'Angleterre
2. Courante de Gaultier d'Angleterre
laoong - 11. Jacques Gaultier (c.1600- przed 1660)
Dziesięć tygodni tagu #rokzlutnia...
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

10. Jean Mercure (c.1600-1660)
To już dziesiąty tydzień tagu #rokzlutniabarokowa, którego bohaterem jest kolejny kompozytor lutni barokowej - Jean Mercure. Jak niektórzy kompozytorzy są popularni, a inni nie, to Jean należy do tej drugiej grupy i jest z nim taki problem, że bardzo trudno znaleźć o nim jakieś informacje. Do 1642 działa w Anglii na dworze Karola I, po czym wraca do Paryża. Zachowało się po nim kilkadziesiąt utworów,
laoong - 10. Jean Mercure (c.1600-1660)
To już dziesiąty tydzień tagu #rokzlutniabar...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

9. Ennemond ‘le Vieux’ Gaultier (c. 1575 – 11.12.1651)
W dziewiątym tygodniu tagu #rokzlutniabarokowa wracamy do Francji i to z przytupem, bo do samego Ennemonda Gaultier. Jest to drugi Gaultier na naszej liście (po Pierze) i był zwany Gaultier de Lyon (gdyż na początku kariery działał w Lyonie) lub le Vieux Gaultier dla odróżnienia od jego młodszego kuzyna Denisa.
Około 1600 roku trafia na służbę u Marii Medycejskiej z którą wiąże całą swoją karierę zawodową, gdyż przechodzi na emeryturę w momencie jej wygnania w 1631 wyjeżdżając na wieś, gdzie spędza resztę życia. Na uwagę zasługuje fakt, że Ennemond był niemalże rówieśnikiem Roberta Ballarda i był bardzo wysoko cenionym kompozytorem i nauczycielem, jednak nie znalazł się wśród kompozytorów z antologii Pierre’a Ballarda, co można tłumaczyć względami politycznymi (jako walet Marii de Medici był personą non grata dla oficjalnego królewskiego wydawcy).
Prawdopodobnie był uczniem René Mesangeau i w 1638 skomponował najwcześniejszy przykład #tombeau właśnie na jego cześć.
Ennemonda uważa się za twórcę francuskiej szkoły lutni oraz prekursora style brisé (tzw. “styl łamany”).
Za życia nie opublikował żadnych swoich utworów, jednak dziesiątki utworów przetrwało w manuskryptach, a ze względu na bardzo dużą popularność jego twórczości w drugim obiegu jego kuzyn Denis zdecydował się na wydanie “autoryzowanej” edycji jego utworów w zbiorze Livre de tablature des pièces de luth de Mr Gaultier Sr de Nèüe, et de Mr Gaultier son cousin zawierającym utwory
laoong - 9. Ennemond ‘le Vieux’ Gaultier (c. 1575 – 11.12.1651)
W dziewiątym tygodni...
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

8. Johannes Hieronymus Kapsberger (c.1580–1651)
W tym tygodniu dalej jesteśmy we Włoszech, ale będzie multikulturowo, bo bohaterem ósmego tygodnia tagu #rokzlutniabarokowa jest rówieśnik Castaldiego Johannes Hieronymus Kapsberger, a znany częściej jako Giovanni Girolamo, gdyż mimo, że był z pochodzenia Niemcem (jego ojciec był oficerem Monarchii Habsburgskiej, który osiadł w Wenecji), to działał we Włoszech. Girolamo po 1605 roku pojawia się w Rzymie i rozkręca zawrotną karierę wirtuoza lutni i
laoong - 8. Johannes Hieronymus Kapsberger (c.1580–1651)
W tym tygodniu dalej jesteś...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

G.F. Händel - Aria Myself shall I adore z opery Semele.

Lekka i humorystyczna aria sopranowa w stylu włoskim w najwyższej klasy wykonaniu Carolyn Sampson oraz zespołu The Sixteen. Polecam również inne wykonania tej grupy złożonej z chóru i orkiestry, reprezentującej nurt autentyzmu w muzyce.

Opera opowiada dzieje tebańskiej królewny Semele, kochanki Zeusa, która zostaje namówiona przez zazdrosną Herę, aby przekonała Zeusa do ukazania się jej w boskiej formie, co oczywiście
Jakubussimus - G.F. Händel - Aria Myself shall I adore z opery Semele.

Lekka i hum...
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

7. Bellerofonte Castaldi (1580–1649)
Przez pierwsze sześć tygodni tagu #rokzlutniabarokowa koncentrowaliśmy się na fenomenie
accords nouveau u zarania baroku i zakończyliśmy ten etap wraz z omówieniem antologii Pierre’a Ballarda. W ramach odskoczni od pełniącej dominującą rolę muzyki francuskiej chciałbym zasygnalizować, że lutnia w baroku była obecna także poza granicami Francji. Drugim liczącym się we wczesnym baroku ośrodkiem były Włochy. Dlatego też pod numerem siódmym na mojej liście ląduje włoski poeta,
laoong - 7. Bellerofonte Castaldi (1580–1649)
Przez pierwsze sześć tygodni tagu #rok...
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach